poczytać Wasze pamiętniczki ,to bardzo mobilizuje. I tak Greenka zmobilizowała mnie bym podniosła szanowną ,tłustą.... i zaczęła ćwiczenia. A tak mi się dzisiaj nie chciało. Ale już za mną. ...30min. rowerka i 30min ćwiczeń. Mało wiem, potrafiłam jeździć już 60min i dłużej. Pomyślałam jednak ,że dobre i to. Później kąpiel i trochę czasu poświęciłam na zabiegi upiększające. Wypiłam dużo wody. Zaraz będę gotować obiad dla M. Dzisiaj "wariacje makaronowe" a dla mnie sałata lodowa z cebulką i wędzonym łososiem z odrobinę oliwki i octu balsamicznego. Pychotka. I dużooooooooo wody i herbatki. Muszę wytrwać, przecież niedługo wiosna a ja nie będę miała się w co ubrać. Już mam kłopoty, bo wchodzę w połowę rzeczy a reszta wisi na wieszakach i się kurzy. Czas to zmienić.
filipinka1
17 stycznia 2007, 10:34aż tak Cię absorbuje, że nie masz czasu do nas zajrzeć???
krakusia
12 stycznia 2007, 22:50będziemy piekne, zgrabne i powabne:)))...
balbina
12 stycznia 2007, 21:30dobrze Ci idzie, masz racje niedlugo wiosna, lato - trzeba postarac sie, zeby fajnie wygladac-buziaki papa:)))