ni mogło być gorzej..... nie ma na to szczepionki, nie podaje się z regóły antybiotyków,chyba że po to ,by uniknąć innych ubocznych skutków choroby. Trzeba podawać środki wzmacniające odporność. Chuchać i dmuchać na psinę. Przesuną się wszelkie szczepienia, zero kontaktów z obcymi, nawet buty musieliśmy powynosić, żeby psiak ich nie wąchał.
Dzisiaj niby liczyłam kalorie, ale zjadłam nadprogramowo 3 naleśniki z serem ,nawet nie wiem ile to kcal.... .
Teraz piję drugą kawę. Za oknem śnieg i mróz, nie wychodzę z domu, to już drugi tydzień!!! Można zwariować!!!
maksima
27 stycznia 2007, 17:48się dzielnie Ty i Bazyl !Musi być dobrze !Pozdrawiam.
karenina
27 stycznia 2007, 17:32Co to ten kaszel kennelowy i czy bardzo groźny dla psiaków? Biedna psinka. Trzymam za Was kciuki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.<br> pa,pa...
greenka
26 stycznia 2007, 22:58Nie mialam pojecia o takiej chorobie... a jakie sa rokowania? Da sie to wyleczyc bez problemu? Biedny psiaczek :( Głaski dla biednego maluszka i duzo sily dla ciebie kochana :)
maksima
26 stycznia 2007, 20:38Przeczytałam o kaszlu kennelowym i....biedna psina.Nie wiedziałam ,że coś takiego istnieje.Pogłaskaj Bazyla ode mnie .Trzymaj się dzielnie!