Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek 48 dzień


Tylko pół kg mniej  ale mniej a nie więcej, a dostałam "czerwoną kartkę". Fuj i wstyd mi strasznie. 
To jeszcze dopiszę, co się działo z resztą dnia... . O 12, kosmetyczka, od 13-17 fryzjer, ale się wysiedziałam, aż mnie bolało "siedzienie". Wieczór do 2 w nocy spędziliśmy w Krakowie na spotkaniu z córką i jej znajomymi. Wypiłam 3x martini wytrawne, 3 kawy i tyle. Odrobię to w tygodniu na basenie. 
  • grazynka45

    grazynka45

    25 lutego 2011, 22:06

    przecież waga spada,to tylko się cieszyć,no głowa do góry:)))

  • wiosna1956

    wiosna1956

    25 lutego 2011, 12:52

    kierunek jest ważny !!!!!!! gratuluję ~!!!!!!!

  • sigma70

    sigma70

    25 lutego 2011, 09:11

    Przy tej pogodzie, kiedy jeść się chce od samego patrzenia na to co za oknem, pół kilograma to i tak wielki sukces. Pozdrawiam:)

  • Tocja

    Tocja

    25 lutego 2011, 08:46

    Nie poddawaj się :) Trzymaj kciuki sama za siebie! Zobaczysz - tym razem się uda. Pozdrawiam :)