Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek... 55 dzień


Znów tylko - pół kg ale minus a nie plus  . Od rana pięknie świeci słońce, jest lekki mróz, ale nie ma wiatru, zapowiada się spacerowy dzień. Już gotują się obiady dla mnie i dla małżonka. Zaraz zajmę się Bellą, czesanie, lekkie podstrzyżyny, bo zimowa sierść już się plącze. Wyjazd do weterynarza na kontrolę uszków, obcinanie pazurków. Po powrocie rowerek, spacer z kijkami. 
Posiłki: 
śniadanie:kanapka z nutką migdałową ( chrupkie pieczywo 20g, pomidor 50g, papryka zielona 100g, płatki migodałowe 2g) jogurt 200g, jabłko 150g = 330kcal.
II śniadanie: kanapka z pasą z sardynek w pomidorach (sardynki 10g, jajko całe, cebula 5g,) pieczywo chrupkie7g, jabłko 150g lub banan 70g = 175kcal
obiad: indyk z wiśniami (mięso z indyka 80g, kasza gryczana 50g, wiśnie bez pestek 85g, miód 7g,oliwa 6g) sok pomidorowy 220g.= 400kcal
podwieczorek: musli z warzywami (pomidor 50g, papryka zielona 100g, płatki owsiane 15g, jogurt 125g, szyczpiorek 2g) przyprawy= 155 kcal.
kolacja: kanapka z łososiem i koperkiem, chrupkie pieczywo 20g, kefir =210kcal.
  • mmj61

    mmj61

    4 marca 2011, 21:28

    Och, o jakich cudownie smacznych rzeczach piszesz.np ....indyk z wiśniami...........Podziwiam cię w kwestii basenu, niestety ja za dużo palę papierosów aby móc pływać.Pozdrawiam MMJ

  • belaczybella

    belaczybella

    4 marca 2011, 19:39

    każdy nawet najmniejszy gram w dół to powód dumy i radości, gratuluję :)