mam nadzieję,że waga w środę będzie dla mnie łaskawa.
Trzymam się diety, zaczęłam jeździć na rowerku. Szkoda,że pogoda nie pozwala na długie spacery,jest mokro i wieje przejmująco lodowaty wiatr.
Zjadłam na śniadanie swoją porcję "mącznego" z 1 porcją protein z sałątą ,ogórkiem i pomidorem.
Za chwilę kawa. Później będę gotować obiad dla małżonka, dzisiaj dość ambitny, polędwiczki faszerowane papryką ,czerwona kapusta na gorąco i ziemniaki (dla mnie wersja bez ziemnaków ). Po południu jeszcze rowerek i brzuszki.
Nadrabiam też "zaniedbanie letnie" wyglądu. Latem zawsze szkoda mi dnia na zabiegi pielęgnacyjne w gabinetach kosmetycznych czy u fryzjera. Teraz nadrabiam. I muszę uczciwie przyznać,że dużo lepiej się czuję ,cera zrobiła się łądniejsza, ręce wypielęgnowane , skórki wycięta a nie poobgryzane .... . Ścięłam taż włosy i zmieniłam fryzurę. Jednym słowem, zaczynam się sobie podobać.
bezkonserwantow
25 listopada 2007, 21:43pozdrawiam:)
jbklima
23 listopada 2007, 11:32ja się ważę codziennie i widzę..............że to błąd<img src="http://img233.imageshack.us/img233/561/26ce9.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
jbklima
22 listopada 2007, 22:14i chętnie pogadam o ogrodzie...........nie jestem pilna i jeszcze grabię liście , skończę w grudniu.....................jak nie będzie śniegu............<img src="http://img223.imageshack.us/img223/9876/abkahx2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
greenka
20 listopada 2007, 16:23wpadam z pozdrowieniami, bo dawo nie zagladalam :) widze, ze jakas moblizacja jesienno-zimowa ciebie? U mnie zazwyczaj na odwrot. Zima zapadam w sen zimowy :)