spacer a właściwie marsz 6km .
Po powrocie zajmę się przygotowaniem doniczek do wysiewu kwiatów jednorocznych i ozdobnych traw. Takie porządki też mnie odciągną od lodówki. Na śniadanie owsianka, na resztę dnia nie mam pomysłu.
Wieczorem brzuszki.
Zastanawiam się nad tym, żeby sobie pomóc w odchudzaniu koktajlami z herbalife ale ciągle się waham. Kiedyś ich używałam, chudłam wtedy super ale po paru latach znów przytyłam i to sporo. Poza tym są drogie. Jednym słowem nie wiem, co robić. Fajnie się chudnie, widać efekty i to dopinguje a ja tego potrzebuję, efektów. Gdy próbuję innych sposobów, to na początku waga spada, później stoi w miejscu i to jest dla mnie najgorszy czas. Zaczynam się irytować, wpadam w jakieś dziwne nastroje aż ostatecznie zaczynam obżarstwo i tak już od lat.
greenka
27 lutego 2008, 13:36hej Grazynko, czemu sie nie odzywasz? mam nadzieje, zw wszystko u ciebie ok :) *)
Jolkapl
22 lutego 2008, 14:27Zycze powodzenia ,napewno Ci sie uda. Pa!!!