"Diabeł ubiera się u Prady"i.....załamka totalna!!!! Przecież to same anorektyczki i bulimiczki!!!!!!!!!! Nic dziwnego,że jak mieszkałam we Francji to kupowałam na siebie ubrania w dziale dla ciężarnych!!!!!!!!! Szok. Ale uczciwie też przyznam,że figurę i wygląd to one mają. Takie zadbane,takie z wdziękiem i klasą...ale czy ja tak bym chciała?? chyba nie, ale chociaż 45% tego ich wyglądu, figury .... . A co ja zrobiłam ?? oglądałam , prawie beczałam z zazdrości i wcinałam do kawy ciacha!!!!!!!!!! To dopiero szczyt głupoty!!!!!!!!! Ale za to postanowienie na resztę dnia....zero węglowodanów, zupka warzywna bez ziemniaków, bez zabielaczy i zagęszczaczy. Kawa , białko i owoce. Ciekawe czy wytrzymam. A jestem przed "naszymi ciężkimi ,kobiecymi dniami" potrzebuję magnezu, chyba wypiję sok pomidorowy....
tymka28
10 października 2006, 06:52ale jaka cene za to placa?lepiej byc kobieca i ponetna niz wychudzonym wieszakiem na ubrania:)pozdrawiam
cocinella
10 października 2006, 02:05Mieszkam w Australii i musze przyznac ze jest tu sporo grubasow, nawet bardzo mlode dziewczyny, nastolatki a nawet dzieciaki sa otyle do tego wydaje sie ze czym grubsza tym ma mniej kompleksow, bo im wiecej ciala tym mniej wklada udban. dziwne to wszystko. Polki sa naprawde wyjatkowo piekne i zadbane. nawet gdy czasem zaczepiaja mnie uliczni sprzedawcy jeszcze nie otworze buzi (wiec nie slysza akcentu) juz pytaja skad jestes? Mysle ze my Polki naprawde nie mamy sie czego wstydzic :) I tak trzymac
triola
10 października 2006, 01:31Aktualnie nie ćwiczę callaneticsu, ale zamierzam za jakiś czas rozpocząć. Mam takie stare gazetowe wydanie ze zdjęciami p. Callan i Marioli Bojarskie (stąd pamiętam poradę odnośnie ważenia). Trzymam je prawie jak relikwie, bo swego czasu osiągnałam bardzo dobre rezultaty ćwicząc ten program. Teraz robię brzuszki (2 rodzaje) i ćwiczenia na biodra, uda i rozciągające. Jak bardziej się usprawnię, to powrócę do callaneticsu. Dziś mój mąż poleciał do Francji, niedługo wraca. Pozdrawiam serdecznie.
Delikatne
9 października 2006, 19:42Nie przesadzaj ! Polki są piękne, zgrabne i... wogóle! Byłam we Francji - kojarzy mi się z otwartym krajem na różne kultury, obyczje, figury...i nic nikogo nie dziwi. Moja teściowa była 2 razy w USA. Przywioała sobie ciuchy w rozmiarze około 54-56 cała szczęśliwa, że w Stanach jest dużo bardzo otyłych ludzi i z nią wcale nie jest tak źle. Jak zapytam moich chłopców: jaka jest mamuśka - krzyczą THE BEST! i tak trzymam! Całuski
moniaf15
9 października 2006, 13:16nie ma co zazdroscic!!! co z tego ze chude, jak one opowiadaja o swoich dietach to az wlosy staja deba a ja tam wole jesc smacznie, zdrowo i wygladac ladnie a nie anorektycznie ;o) a co do francji to oni chyba maja zanizone rozmiary... milego dizonka