Nie jestem zależna od żadnych wyobrażeń, od wyidealizowanych idei.
Ale.
Wróciłam dziś z randki, totalnie bezsensowne to spotkanie było, bo ten koleś jest zupełnie nie w moim typie. Nie ma jaj. Metaforycznie. Przypuszczam, że jednak posiada narządy płciowe, aczkolwiek nie oddziałują one w żaden sposób na jego egzystencje. I do tego momentu jest zajebiście, no bo skoro jemu to nie przeszkadza to po co starać się mu te jaja zaszczepiać?
Nie wiem czemu się z nim spotkałam. Wróciłam tylko jeszcze bardziej wkurwiona, zaryczana, przesiąknięta dymem z ósmego dzisiaj już papierosa. Idiotka.
Oczekiwałam BIG BANG a dostałam pstryczek w nos i nauczkę, żeby nie umawiać się z facetami w nieswoim typie.
Co jest ze mną nie tak, że nie mogę znaleźć sobie faceta? Wbrew pozorom było ich w chuj wielu i zawsze to ja zawalałam. Kurwa no.
Każdej z nas należy się romans jak z filmu.
Czemu nie dziś?
Jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia to dno i bąbelki.
czarnaOwca2014
23 lipca 2015, 00:09Haha masz rację każdej należy się romans jak z filmu ;) nie załamuj się przyjdzie czas i pora na znalezienie tego swojego :)
katia14
20 lipca 2015, 14:38a gdzie go poznałaś?