Tak.
Załozyłam mój piękny, nowiutki strój dwu-częściowy na basen;)
Gdyby nie ten cholerny czepek, napewno wyrwałabym jakiegoś ratownika;p
Jestem bardzo, bardzo głodna.
Woda ma fantastyczne właściwości dające iluzję chudnięcia.
Wprawdzie do Otylii mi daleko, ale pływać trochę umiem.
Godzinę sobie szalałam w wodzie i muszę stwierdzić, że to jest to;p Nie żaden rower, czy też orbiterek. Basen rulez.
Jutro zamierzam dalej dietować.
I kończę już bo poprostu nie wiem co pisać. może to z głodu?
300frayda
21 lipca 2008, 23:37Ja staram się o tym nie myśleć o głodzie... A najlepiej to położyć się spać... I zaraz sama chyba to zrobie ;D