Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest dobrze 4 dzień WO


Tego mi brakowało, ach ta lekkość!

Poranna waga 61.9 kg, ale dostałam dziś okres. Nie miałam 2 miesiące i już miałam iść do gina, a tu proszę, wystarczyło wskoczyć na WO i od razu wszystko się reguluje;]

Tym razem jest inaczej niż poprzednim, bo nie stresuję się tak bardzo i nie przeżywam, że nagle zgrzeszę i... na takim luzie nie grzeszę;) na poprzedniej WO miałam szalony apetyt - teraz nie chce mi się jeść zbytnio. Tyle, że nie ćwiczę na siłce tyle ile bym chciała, ale zaraz wracam tam na dobre. I muszę sobie ustalić zestaw ćwiczeń na brzuch może a6w zacznę, mel b i 8 min abs. I jeszcze muszę jakieś ćwiczenia na ramiona znaleźć, bo mam ramiona jak u kajakarza;/

W każdym razie czas leci, zaraz urlopik i trzeba będzie się jakoś prezentować na plaży;)

Do końca roku chcę zejść do 47 kg. Ale najbardziej to mnie interesuje smukłe, jędrne całko, więc kilogramy, kilogramami, ja tu patrzę teraz na centymetry, które znowu podskoczyły ostatnio :(
  • rozanaa

    rozanaa

    19 lipca 2013, 07:21

    Też mi brakuje tej lekkości, chyba zrobię sobie tygodniową przypominajkę z WO:)

  • Invisible2

    Invisible2

    18 lipca 2013, 13:24

    47 kg - ale malusio :D ale do Twojego wzrostu chyba okej :) Trzymam kciuki ;D