Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ważę tyle co 11 maja, a było już tak pięknie!


Jestem naprawdę bardzo mądra.
Chwila WO i znowu nadszedł weekend i znowu wróciłam do jedzenia i dziś na wadze <o zgrozo!> 63,5 kg;( Obmierzyłam się i nawet po 3, 4 cm mi wróciło przez miesiąc!
Dość, cholera, dość! Jak ja się pokażę na plaży?!
Najgorzej, że widzę ile straciłam;/

Dziś od nowa WO i normalnie będę codziennie się spowiadała, żeby mi znowu nie odbiło. Ja jakaś jestem nienormalna na punkcie odchudzania;/ zamiast iść konsekwentnie w dół, to ja sobie schudnę 5, przytyję 3, znowu schudnę 2, znowu przytyję 3;/// masakra!
Za miesiąc morze i dopóki nie schudnę na nowo to nie kupuję stroju, to będzie moja motywacja.

Zaczynam dziś a6w. W planach również mel b, jakieś 8 minutówki i siłownia.

Dam radę, dam radę!
Cel 1: 60 kg, czyli jedyne 3,5 kg do zrzutu
!
  • Siranel

    Siranel

    31 lipca 2013, 11:30

    osiągnięcie takiej wagi zajęło mi dużo czasu, odchudzam się od listopada 2011 roku ale miałam ze 2 wpadki takie porządne że wróciło mi się koło 5 kg i zaczynałam od nowa, mój kolor włosów to miedziany blond - ale zawsze mi wychodzi ciemniejszy niż na opakowaniu :P

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    25 lipca 2013, 07:13

    Dasz rade.

  • Syliar

    Syliar

    24 lipca 2013, 22:53

    Trzymam kciuki! Ja tez odkladam moment zakupow na czas, gdy zrzuce nadprogramowy balast. Damy rade!! I bedziemy piekne i sexowne:P

  • aleschudlas

    aleschudlas

    22 lipca 2013, 10:07

    nie poddawaj się tak łatwo !

  • ju.lia

    ju.lia

    22 lipca 2013, 10:04

    dasz radę! już wiesz co źle robisz, teraz mam nadzieję, że będzie lepiej :)

  • MickeyMouse.

    MickeyMouse.

    22 lipca 2013, 09:50

    Ohh, jojo to straszna rzecz. Sama tyłam 2,5kg bo poczułam się już szczuplutka... ; / Powodzenia! ; )