Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 8 - sobota + raport


raport - 72,9kg, trening zaliczony (marsz + bieganie) - 10km - było upalnie, ale jakoś dałam radę - muszę przyznać, że po takim wysiłku czuję się świetnie - jestem zadowolona, posiłki OK zgodnie z planem

Kolejna propozycja posiłków na jutrzejszy dzień zmagań :)

jak już pisałam mogę jeść prawie to samo cały czas, bo jeśli coś lubię to nie nudzi mi się i nie mam z tym problemu i po co gotować np. zupę tylko na 1 dzień? ..

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), kilka sztuk suszonych rodzynek, żurawina zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • sałatka: sałata lodowa, rukola, 2 łyżki serka twarogowego ziarnistego, 2 brzuszki z wędzonego łososia, dymka, około 4, 5 oliwek, 1 ogórek kwaszony, pomidor, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • woda z cytryną
  • kawa z mlekiem sojowym

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • sałatka owocowa: nektarynka, kiwi, winogrona, borówki

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • mięso z piersi kurczaka + wczorajsza porcja zupy kremu
  • woda, dużo wody