Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 13 - prawie owocowy + korekta + raport


raport - weszłam rano na wagę a tu 71,9kg  :) 

9km marsz zaliczony  - znowu dałam radę :), posiłki OK - do przodu, ale trochę boli mnie głowa - sama się sobie dziwię ... to już tyle dni bez podjadania i łamania diety :D

lodówka uzupełniona a więc - rozkład jazdy na czwartek

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców - zalane mlekiem 0,5%
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • 250g borówek
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, truskawki,

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • jabłko lub dwa, trochę winogron
  • woda, dużo wody