Często mówimy sobie „będę ważyć się raz w tygodniu”, „co drugi dzień”, „tylko w poniedziałek” – czy to dobrze? nie wiem, … ale, na pewno wiem, że gdy ważymy się często - „codziennie”, „dwa razy dziennie” czy częściej to przecież bardzo dobrze, – dlatego, że wówczas poznajemy swój własny organizm i możemy obserwować wszelkie zmiany czy nam się to podoba czy, nie – tak po prostu jest i może to wyglądać nieco inaczej u każdej z nas np. w zależności od wieku (zwalnia metabolizm i inne) - jak już pisałam mam dziwny organizm, bo jednego dnia mam „normalną” wagę a na drugi lub trzeci dzień mogę mieć już + 2 lub 3kg (bez większego obżerania się) – zazwyczaj na szczęście wraca do „normy” – jest to jednak dla mnie sygnał, że coś może być nie tak … - dlatego ważcie się dziewczyny i nie chowajcie głowy w piasek!
AgnieszkaHiacynta
14 sierpnia 2015, 00:13Dzięki ważeniu się kilka razy dziennie lepiej poznałam swój organizm. Wiem na co i jak reaguje. Teraz już ważę się rzadziej. A co do 2-3 kg więcej, to kiedyś czytałam ciekawy artykuł w Super Linii mówiący o tym, że jeśli waga nam skacze z dnia na dzień, to poprzedniego dnia miałyśmy w menu jakiś alergen. To była rozmowa z kobietą, która zajmuje się tą tematyką. Niestety nie pamiętam nazwiska tej pani, ale jej wypowiedzi mnie zaciekawiły.
gruba7
14 sierpnia 2015, 08:35serdeczne dzięki za info - dziwne, nie wpadłam na to, ale to bardzo prawdopodobne, muszę zaobserwować to u siebie (na szczęście w tym pamiętniku piszę dokładnie co jadłam - więc jest szansa :) dzięki
Melycha
13 sierpnia 2015, 20:32Hej, u mnie jest jedna zasada - nie ważę się - nie pilnuję się. Ja po prostu MUSZĘ się ważyć, żeby pamiętać :D Zawsze codziennie na czczo. Jak mam chociaż 100 gram więcej niż dzień wcześniej denerwuję się :D jak tyle samo - nie jest źle ale może mogłam coś zrobić lepiej. A jak mniej - to same wiecie :):)
ktoragodzina
13 sierpnia 2015, 17:40Ja ważę się codziennie rano - wtedy wiem, że mam kontrolę nad tym, co robię. Nie lubię puścić niczego samopas :) Kontrolując wagę, kontroluję samą siebie.
gruba7
13 sierpnia 2015, 18:25no właśnie i o to chodzi - dzięki
Gazelaaa
13 sierpnia 2015, 16:43Osobiście ważę się codziennie rano, robię to tylko dlatego żeby kontrolować czy przypadkiem nie tyję..i co? Mimo ze trzymam się diety od poniedziałku waga wzrosła o 0,7 kg .. nie wiem co robię źle :(
gruba7
13 sierpnia 2015, 18:27może to kwestia hormonów? albo miesięcznego cyklu...
Gazelaaa
13 sierpnia 2015, 18:28fakt..mam teraz okres ,ale az o 0.7? Ehh nigdy nie dojdę do swojej wagi sprzed lat :(
annna1978
13 sierpnia 2015, 13:48obsesja ważenia i mnie dopadła, którą tłumaczę tak: "żeby nie obudzić się zdziwiona kiedy te 5 kilo wpadło":)
gruba7
13 sierpnia 2015, 16:13nauczyłam się już tego, że te "kilka" kilogramów zawsze będzie ruchome na + lub - dzięki
maba80
13 sierpnia 2015, 13:23ja tak mialam dzis rano +2kg , na pewno jutro gora w sobote wszystko wroci do normy.. Co prawda jest to troche demotywujace zwlaszcza ze jestem na poczatku drogi odchudzania :)