Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień wyzwania


Wczoraj zaczęłam przysiady i deskę. Nie był łatwo, chociaż to dopiero 1 dzień (pot)
Jestem totalna galareta i wszystko mnie męczy (loser) Zważyłam się dziś żeby zobaczyć jak postępy w odchudzaniu a tam 73,7 (szloch)(szloch)(szloch) czyli waga do góry miast na dół... 
Słodkości nie jem.
Ćwiczyć zaczęłam. 
I tak wciąż czarne chmury nad moimi postanowieniami... oby się nie złamać... oby się nie złamać... 

Znalezione obrazy dla zapytania smutek
Jadłospis na dziś: 
1. żal, smutek i zwątpienie
2. kawa zbożowa =20
3. serek wiejski i grahamka =400
4. jajko na twardo =100
5. kotlet mielony z buraczkami =500
6. 5 wafli ryżowych =180
Jest 1300 i więcej dziś nie będzie (kujon) Kolejne ważenie w czwartek! 

  • 1985natalia2

    1985natalia2

    14 marca 2017, 17:50

    Więcej warzyw kochana jakieś koktajle z owoców będzie dobrze

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      15 marca 2017, 08:55

      Robię, robię, wczoraj nie było ale zwykle są :) Zrobiłam sobie dzień "głodówki".

  • angelisia69

    angelisia69

    14 marca 2017, 15:56

    hej hej dopiero niedawno zaczelas zdrowo/czysto to nie licz ze juz beda ogromne efekty.Jakbys zaczynala 1raz to spoko,a tak to trzeba byc cierpliwa,i zwieksz koniecznie kalorie/tluszcze i ilosc warzyw bo to menu niestety odbiega od "dobrego"

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      15 marca 2017, 09:06

      Już dwa miesiące minęły jak chodze na basen i ćwiczę z Mel B, więc to nie takie znowu niedawno ;) Pewnie efekty są w cm a nie na wadze, ale po tym co na niej zobaczyłam to wole się nie dobijać. Kalorii nie musze zwiększać, bo wiem jakie mam zapotrzebowanie a wczoraj się karnie przegłodziłam za weekend z nadwyżką :)

  • KoKosek94

    KoKosek94

    14 marca 2017, 13:14

    Nie ma się co załamywać.. Dziś oglądałam filmik, gdzie laska radziła sprawdzać wymiary i wagę raz w miesiącu, jak się nie da wytrzymać to co tydzień, żeby nie sprawdzać codziennie ;)