Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wcale nie jem za mało.


    Moje kochane Vitalianki, no przecież padam z tego "za mało jesz", przecież gdybym jadła te 1300 kcal codziennie to bym już ważyła z 50 kilo a ja no cóż..... choćby przyszło tysiąc atletów i każdy zjadłby tysiąc kotletów i każdy nie wiem jak się wytężał, to nie udźwigną, taki to ciężar. (smiech)(smiech)(smiech) Ja wiem, że większość grubych osób się głodzi, bo nie wie co powinno jeść ale ja już ten etap mam za sobą. 

    Któraś z koleżanek napisała, że tylko tracę mięśnie. A ja pytam jakie mięśnie? (smiech);) Zresztą katabolizm mięśni ma miejsce kiedy znacząco brakuje składników odżywczych, a szczególnie białka, którego ja jem spore ilości w różnych formach. Obniżenie ilości kalorii o 200 czy 300 nie ma takich strasznych konsekwencji, bo organizm zabiera najpierw to czego ma za dużo, w tym przypadku tłuszczu.

   Zrobiono doświadczenie na ludziach w obozach koncentracyjnych jak ten proces przebiega:  najpierw tłuszcz, potem mięśnie a na koniec redukcja organów wewnętrznych. Więc jak komuś się udało wyjść z takiego obozu w tym stanie i zaczynał normalnie jeść to i tak umierał, bo nie miał czym trawić i jedzenie przez niego przelatywało - taka przykra ciekawostka.

  Mi to nie grozi, zwykle jeszcze coś podjadam poza tym czym się chwalę rano przy produkcji posta (kujon) A w oknie anabolicznym jem jakiś serek. A co do jedzenia nieco więcej, to raz w tygodniu nawet warto zrobić "cheat day" żeby napędzić przemianę materii i tego dnia też nie omijam!!  8)Wypada jutro (slina) tak się składa, że ze znajomymi topimy Marzannę a potem ognisko (impreza) zamierzam zjeść dwie kaszanki (szaszlyk)i popić piwem i nie obchodzi mnie ile to kalorii  :p

                 

Jadłospis na dziś brzmi:
1. koreczki śledziowe + grahamka ≈ 700kcal!
2. sałatka grecka part 2 ≈ 250kcal
3. pół kilograma mandarynek - tak, pół kg! ≈ 500kcal 
4. zupa krem ≈ 200kcal 
I kto tu mało je? ;)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    19 marca 2017, 11:53

    Komentarz został usunięty

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 22:13

    Komentarz został usunięty

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    17 marca 2017, 17:11

    Udanego topienia marzanny. Wypedz to zimno nirch przyjdzie juz cieplusia wiosna...

  • snowflake_88

    snowflake_88

    17 marca 2017, 14:09

    Dziewczyny odnosiły się do menu z poprzedniego wpisu i miały rację, tam było tragicznie mało jedzenia. Nie wiem gdzie te spore ilości białka o których piszesz. Co do dzisiejszego menu to coś źle policzyłaś, pół kg mandarynek ma jakieś 250 kcal.

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      17 marca 2017, 14:51

      Wczoraj zjadłam jeszcze duszony schab z pieczarkami, wiec jakieś białko zawsze jest... Nie zawsze rano wiem co mi się przytrafi zjeść wieczorem i tego białka zwykle wychodzi więcej. Co do mandarynek to kurde rzeczywiście! Jestem Dżordż, bo policzyłam w kilogramie ;P Już poprawiam...

  • Dziobass

    Dziobass

    17 marca 2017, 13:44

    grubych...:/ czuje sie obrazone ;p mogłaś napisać przy kości albo otyłych już lepiej sie prezentuje :)

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      17 marca 2017, 14:42

      Puszystych Dziubuś, z krągłościami haha ;)

  • Dziobass

    Dziobass

    17 marca 2017, 13:43

    Komentarz został usunięty

  • angelisia69

    angelisia69

    17 marca 2017, 13:31

    ja o katabolizmie nie pisalam,bo wiem ze to dlugotrwaly proces,ale i tak uwazam ze jadasz malo(biorac pod uwage wczesniejsze menu) jednak dzis zes dowalila :P niestety niezbyt zdrowo

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      17 marca 2017, 14:41

      Nie Ciebie miałam na myśli ;) uwzięły sie na mnie wszystkie ;) za mało i za mało, a ja się przecież próbuje odchudzić. Te koreczki mogłam darować, ale że dziś piątek to w pracy nie mam nic lepszego...