Witajcie dziewczyny :*
Troszkę mnie nie było, bo w moim życiu duże zmiany i małe duże zamieszanie.
Mój Łukasz wyjechał dziś rano do Niemiec.
A ja zostałam sama z Kondziem.
Teraz będzie praca - dom - żłobek - nocki u mamy i tak na zmianę.
Do świąt muszę pracować a potem się zobaczy, bo muszę znaleźć mieszkanie w mieście (teraz mieszkam na wiosce i dojazdy mnie wykończą).
Właśnie jutro muszę wstać o 4.30 :(:(:(
Dietka teraz chyba nie ucierpi, choć jestem przed @ i przez ten stres trochę popłynęłam z jedzeniem, ale tragedii nie ma. Dziś na obiadek zrobiłam kalafiorową. Teraz będzie więcej warzywek na bank.
Na dziś tyle, bo cała dziś chodzę i nie mogę sobie znaleźć miejsca.... i jeszcze denerwuje mnie taki program na kompie mi cały czas wyskakuje na przeglądarce i nie wiem jak to odinstalować...wrrrr
3majcie się :*
Katatarina
15 marca 2013, 16:46Dziękuję! :) Widzę, że i u Ciebie spory sukces!! Ponad 12 kg! Gratuluję! :)
larwiszcze
15 marca 2013, 10:35Będzie ok, a jutro zleci w oka mgnieniu. Ja też przed @..nawet się nie ważę, szkoda nerwów :P.
saneczkaw
15 marca 2013, 09:04Dasz radę !!! Powodzenia
monsia85
15 marca 2013, 07:26jeszcze troszeczke i Twoj misiu wroci ;] powodzenia w szukaniu mieszkania buziaki
probowackolejnyraz
14 marca 2013, 23:13Poradzisz sobie :) a jak przypilnujesz dietki i w koncu mąż wróci to będzie miał niespodziankę :P
kasiek222
14 marca 2013, 17:27trzymaj się , my kobiety musimy być silne..:)
patrishiia
14 marca 2013, 16:16Oj kochana to na pewno bedziesz tesknila.Moj mezyk jak wyjechal na 2 miesiace to myslalam ze oszaleje.Na pewno pomoc rodzinki sie przyda :-)
grupciaa
14 marca 2013, 14:24badz dzielna wróci cały i zdrowy badz kochająca mamą dla skraba :) i walcz dalej
PuszystaMamuska
14 marca 2013, 13:48Kochana - trzymaj sie dzielnie! Mam nadzieje ze ktos Ci pomoze bo samej bedzie Ci na pewno bardzo ciezko! Pozdrawiam cieplutko. Buziaki.