Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tydzień 11ty dzień 5ty


Ćwiczenie dnia? Child pose...
Miałam rano lenia, a że wypadł mi jeden trening w tym tygodniu to miałam chęci zamiast zaplanowanych nóżek i plecków odrobić jogę, ale że na jogę chęci nie miałam to diabełek podpowiadał "zrób stretch" i prawie dałam się namówić, ale rozum przyszedł na ratunek i zrobiłam uczciwie legs & back z ab ripperem.
A żeby zatkać gębę diabełkowi zrobię ten jego stretch wieczorem, joga, to by było za dużo zwłaszcza, że rano będzie kenpo. A muszę jeszcze żyć i pracować.
U mnie wreszcie jest słońce! Wprawdzie totalnie zimowe i w nocy znowu padał śnieg, ale jest jasno.
Nie płaczę za wiosną, bo w końcu przyjdzie, a może i lato będzie porządne a nie jak rok temu.
Nie wiem co się dzieje, ale waga stoi od 10 dni, mam nadzieję, że to okres stabilizacji, zwłaszcza, że w poniedziałek odwiedzi mnie @
Wczorajsze sushi wyszło mi nie chwaląc się super. Mąż powiedział, że smakuje tak jak w sushi barze. I zrobiłam o jedną rolkę za dużo. Teraz już będę wiedziała, że na nas dwoje 4 rolki i szklanka ryżu to akurat, ale tak się chciało.

  • LillAnn1

    LillAnn1

    22 marca 2013, 22:20

    ja wczoraj miałam mieć jogę ale tez z niej zrezygnowałam...zrobiłam core synergetics:) spociłam się i czułam wszystkie mięsnie...nie chcę się zmuszać do jogi a w późniejszych tygodniach jest jej duzo wiecej...moze i działa cuda ale ja nie zamierzam sie jej tak poddawać,trening ma być przyjemny a nie nas zniechęcać na starcie....nie chce zrezygnować z treningów tylko dlatego,że mnie nudzi joga...wolę ją zmienić na inny trening i tyle...nic na siłe,nie wszystko musi mi odpowiadać

  • holka

    holka

    22 marca 2013, 15:00

    Odpisałam na wiadomość....

  • Mileczna

    Mileczna

    22 marca 2013, 15:00

    Mężuś wspiera :) miłeko łikendziku zyczę

  • bianca2

    bianca2

    22 marca 2013, 14:03

    Apetytu mi narobiłaś :) Moje córki męczą mnie już od dłuższego czasu. Uwielbiają sushi... i robić i jeść. Chyba jednak zrobię w weekend.

  • holka

    holka

    22 marca 2013, 12:58

    Nie wiem czy tłumacz google dobrze przetłumaczył mi pierwsze zdanie ;)....dużo tutaj tych angielskich określeń i się trochę pogubiłam (kaleka językowa ze mnie jest niestety)...Dobrze,że się nie dałaś złemu :-) moja motywacjo! Gratuluję udanego sushi .... muszę w końcu kiedyś spróbować :)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    22 marca 2013, 12:44

    U mnie takim ''diabełkiem'' jest mój mąż :) do do sushi to zazdroszcze weny do robienia takich potraw :) zazdroszcze pogody bo u mnie deszcz i ciemnica totalna :(

  • anabel87

    anabel87

    22 marca 2013, 11:48

    no ważne że ćwiczy, każdy jest inny więc różnie bywa... powodzenia i dla niego

  • schocolate

    schocolate

    22 marca 2013, 11:39

    Gratuluję odmowy rogatemu i pysznego sushi :) miłego dnia :*

  • anabel87

    anabel87

    22 marca 2013, 11:17

    ciekawi mnie jak ten twój synek zniesie insanity ;) ja joge odpuściłam, zrobiłam kenpocardio, a dziś mam Core i nadrobie Ab rippera, trzeba niekiedy pokombinować, a sushi na pewno było wyśmienite, pozdrawiam

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    22 marca 2013, 11:00

    Jaka wiosna??? Nasypało tyle śniegu że z łopatą dziś musiałam latać !!

  • Sylvijka

    Sylvijka

    22 marca 2013, 10:51

    super, że silna wola dała radę :)) ja nie wiem jak dam radę dziś ćwiczyć bo jestem cała obolała, jakoś chyba krzywo spałam :/ ale raczej się zmuszę bo naprawdę widać efekty ćwiczeń :P

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    22 marca 2013, 10:36

    Dobrze że rozum wygrał z diabełkiem ;)) Mnie to chyba jakieś diablisko gigant dziś dopadło i szepcze do ucha , nie rób nic , poleń się ;))