Kolejny cudny słoneczny dzień.
Dziś poćwiczyłam ze starą dobrą Cindy Crawford z jej treningiem Next Challenge, polecam. Ćwiczyłam go przed laty, już kiedyś tu o nim pisałam. Pamiętam wtedy miałam problemy z chodzeniem takie miałam zakwasy, więc nowicjuszki ostrożnie z ćwiczeniami na nogi, stopniowo. Teraz jest ok, ale ćwiczę z drobnymi przerwami dziewięć miesięcy.
Trening trwa godzinę i pięć minut i jest w nim wszystko i kardio i stretch i hantle (ja używam 3kg) i brzuszki i przerwy na wodę w odpowiednich momentach i Cindy głośno oddycha, więc wiadomo kiedy wdech i wydech i tak jest nagrane, że wszystko wiadomo nawet jak się nie zna angielskiego.
I trzeba uważać na żyrandol jak się macha hantlami, kiedyś ćwiczyłam z koleżanką u niej w domu i stłukłam jej klosz w żyrandolu, dobrze, że w sklepie bez problemu można było kupić drugi identyczny i niedrogi.
Wczorajsze menu:
10.00 owsianka
13.00 resztka może ze dwie-trzy łyżki wczorajszej potrawki z kurczaka ale bez ryżu
15.00 makaron ze szpinakiem z jogurtem, fetą i surimi, szklanka soku marchwiowo-jabłkowego z cytryną
18.00 winogrona ok.20 kulek
20.00 serek wiejski lekki z cebulą i brzuszkami łososia i kromka chleba IG
Muszę kupić nową sokowirówkę, bo ta mi się wyłącza ze dwa razy ja robię sok.
Oglądałam i skłaniam się ku zelmer JE 1200, ma ktoś?
jestemaleznikam
6 października 2013, 21:35Już mi troszkę lepiej :) Przetrenowałam się :D (żarcik)
Envi40
5 października 2013, 07:57Hej:) Zaintrygowałaś mnie tą Cindy, nigdy z nią nie ćwiczyłam a chyba warto. Masz płytę czy sprawdzone linki?Uśmiałam się z żyrandola, ale wiem o co chodzi, bo moje dziecko najstarsze robiło kiedyś gwiazdę w salonie. Niestety - musiałam wymienić żyrandol;) U mnie zabieg usunięcia niewydolnej żyły nogi prawej. Na jakiś miesiąc będę wyłączona z ćwiczeń, będę mogła sobie tylko pomarzyć. Może jakiś basen na początek tylko:(
lovecake33
4 października 2013, 16:55W domu mam same plafony, bo mam dwumetrowego męża :) Fajne jedzonko. co to za chleb IG?
Maarchewkaa
4 października 2013, 15:34brawo :)
margolix
4 października 2013, 15:05ojj tak na żyrandole trzeba uważać! Wiem coś o tym :)
Babcia.Weatherwax
4 października 2013, 14:11Kiedyś ćwiczyłam z jej filmem "Kształtuj swoje ciało", ale mam trochę za mało miejsca w mieszkaniu na te wszystkie wymachy :) Chciałabym kiedyś tak jak ona robić te wszystkie ćwiczenia w rozpuszczonych włosach, które po treningu wyglądają tak samo pięknie jak przed :)
MllaGrubaskaa
4 października 2013, 13:10Widzę że codzienne treningi powróciły :)) Tak trzymaj!
Mileczna
4 października 2013, 12:49już zleciłam mężowi zassanie...choć jak usłyszłam ,że po tym jak spędzam już niemal 3 h dziennie poza domem na jakieś asporty to chyba oszalałam ,że chcę jeszcze w domu ćwiczyć...może poćwiczę jak zaśnie :)