Treningi niesamowicie weszły mi w krew. Jak nie zrobiłam rano, bo od świtu byliśmy poza domem, to wieczór był mój. Widzę w tej chwili zmiany w swoim ciele. Nie tyle w wadze co takie subtelne, ciuszki mniej opięte, ciało w dotyku twardsze (cudne uczucie), skóra bardziej naprężona nawet na łydkach i przedramionach.
Rev abs jest super i szkoda, że tak mało popularne, bo treningi nie są długie od 30 do 40 minut, czasem dodatkowe 15 na brzuch.
P90x bardzo mi się podobało, ale trening trwał 1,5 godziny 3-4x w tygodniu i tu już nie zawsze się wyrabiałam organizacyjnie, poza tym łatwiej psychicznie staje się do 40 minut niż 90, a do tego 2x w tygodniu chodzę na zumbę, która coraz bardziej mi się podoba (zwłaszcza jak daję radę kondycyjnie, a inne kobitki wymiękają, jest satysfakcja i widać, że warto pracować nad sobą), aż żałuję, ża wcześniej nie poszłam, ale z drugiej strony wcześniej należałabym do wymiękaczy, a teraz dojrzałam psychicznie do tego.
Zacznę pisać chyba peany na temat treningu wzorem Milecznej, tylko, że ona o bieganiu a ja o fitnessie domowym. Zmienia życie naprawdę, takie zwykłe codzienne czynności są o wiele łatwiejsze. Ostatnio musiałam chodzić po schodach i zawsze musiałam łapać oddech, a teraz nic, po prostu weszłam.
Nie potrafię powiedzieć dokładnie co wczoraj jadłam :( były dwa grzeszki, reszta była rozsądna. No i jeszcze dwa drinki z mężem, ale co poradzić na romantyczny wieczór?...
Jestem pod wrażeniem metamorfozy dziewczyny
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=556166264453627&set=a.209427012460889.47945.206089956127928&type=1&relevant_count=1&ref=nf
W ogóle polecam stronkę potreningu.pl na której fanpejdżu jest ta fotka.
No dobra idę spać, bo wstałam tylko na siusiu... :P
Ps. Byłam u weterynarza i uznał, że z uchem już jest całkiem dobrze i udało się bez operacji YUPI!!!! Jest ono troszkę grubsze i takie może zostać, bo zrobiły się jakieś włókniaki, ale to czuć tylko przy dokładnym macaniu.
izunia199011
15 listopada 2013, 19:56Ja na razie 3 razy w tygodniu ćwiczę - później może spróbuje 5, bo ciężko mi się zmobiizować
MARCELAAAA
15 listopada 2013, 18:08To uczucie satysfakcji z ćwiczen doskonale pamiętam ale i tak nie może to przełamać mojej barjery psychicznej -nawet psycholog nie pomógł :)A o czym mówie ,jak Ci się chce to poszukaj w moim pamiętniku ,:)Wpis jakoś z przed roku :)Nie wiem co mam zrobić albo co usłyszeć albo jaki efekt zobaczy aby do ćwiczenia powrócić:) Tobie gratuluje samozaparcia :)
Asiula.m1982
15 listopada 2013, 17:53Dziewczyna ze zdjęcia to też vitalijka o nicku: 1daro6 :)))
Babcia.Weatherwax
15 listopada 2013, 17:16Zdjęcie masażera pożyczyłam z aktualnego ogłoszenia na tablicy.pl tam kosztuje coś ponad tysiąc. Na allegro jest jakas nowsza wersja za dużo więcej - ponad 3 tys. Szukaj pod hasłem masażer Dr Kern.
holka
15 listopada 2013, 15:10I to mnie ucieszyłoby najbardziej...jędrne ciało nawet w takim rozmiarze jaki mam...niestety nie mam co się łudzić,że bez ćwiczeń to osiagnę...czemu mnie nigdy nie cieszyły i nie cieszą żadne ćwiczenia :( Dobrze,że piesek wyzdrowiał....swoją drogą masz dobrą rękędo takich zabiegów :) takiego czegoś nie tknełabym się za żadne pieniądze.
Mileczna
15 listopada 2013, 12:19w pewnym sensie szkoda ,że nie mam zdjęć z 2012 w pewnym jednak całe szczęście :)))) generalnie z zeszlego roku CAŁEGO znalazłam jakieś 5 swoich zdjęć. Na większości za coś sie chowam :)
Wonkaa
15 listopada 2013, 11:42Jak ma ucho za grube to niech zajrzy na Vitalię :-))) Pozdr od mojej labradorki Sary
MllaGrubaskaa
15 listopada 2013, 09:42Ja piekę wieprzowinkę bo w końcu dużo tego nie zjadam, jeden czy dwa plasterki dziennie. Z mężem to mam najmniejszy problem, jak nie wiem co kupić to tak jak w tym roku buteleczka jego ulubionej whisky ;))
MllaGrubaskaa
15 listopada 2013, 09:30Piekłam karkówkę i łopatkę. Najpierw nasolone i naczosnkowane mięsko stało kilka dni w lodówce, łopatka rozlazła była i musiałam wiązać więc ją dodatkowo żurawiną nafaszerowałam :)) Teściowie mają imieniny 13 i 19 listopad, jutro idziemy z tej okazji do nich na obiad, kupiłam obrus, dużą bombonierkę i flaszeczkę dobrej wódki :) Nic wyszukanego, tez mam zawsze problem z kupowaniem prezentów.
heili
15 listopada 2013, 08:41podziwiam,podziwiam...a test na candidie zrobie u alergologa na biorenozansie,wykrywa on na co jest uczulenie i między innymi,na grzyby w organizmie.A potem jest odczulanie,na pewno zabroniony jest cukier przez pierwsze 3 tygodnie,bo nim właśnie się candidia żywi.Troche wyrzeczeń i wszystko wróci do normy.Ta candidia odpowiedzialna jest za bardzo wiele chorób,ale lekarze jej nie rozpoznają i leczą nas tabletkami na inne cuda,a grzybek rośnie dalej.:))
MllaGrubaskaa
15 listopada 2013, 08:26Super ze treningi weszły Ci w krew :) Jak widzimy że ciało się zmienia i zaczyna się nam podobać to przestajemy się przejmować tym co pokazuje waga :))
dorothea73
15 listopada 2013, 06:52No tak... każdy ma swojego idola :) ja mam HIIT i Lisę która codziennie publikuje nowy zestaw ćwiczeń i także tęsknię za uczuciem zmęczenia a jednocześnie dumy z dobrze zrobionej roboty (jak się nie spocę to nie czuję że ćwiczę) :D Powodzenia!!!