Wróciłam do żywych.
Dziś nadrabiałam klientów, w między czasie przeładowywałam pralkę.
Wszystko wraca do normy, treningi też, ale ten 7my tydzień chyba zacznę liczyć jeszcze raz, bo zbyt długa była przerwa. A chcę zrobić w pełni program.
Link a propos metamorfoz:
http://potreningu.pl/motywatory/1488/kilkusekundowa-metamorfoza
Wykładowczyni na zajęciach u syna pokazała im swoją metamorfozę, dwie fotki w bieliźnie, wizualnie ładnych kilka kilogramów. A zajęło jej to kilkanaście minut.
Na jednym zdjęciu miała wypięty brzuch, na drugim wciągnięty, była bez makijażu i w makijażu, rozczochrana, uczesana, trochę inna odległość od aparatu, no i na jednym zdjęciu miała przyciasną bieliznę, na drugim luźniejszą i już efekt był.
A dodać do tego trochę obróbki graficznej....
Oglądałam wczoraj Poradnik pozytywnego myślenia i aż zachciało mi się biegać...
Ale to jednak nie dla mnie ze względu na kolano.
Mężuś otwiera winko, więc wam też życzę miłego wieczoru...
MllaGrubaskaa
22 listopada 2013, 08:58Ja się tak nie bawię, wczoraj wszyscy wieczorem winko popijali, a ja biedna sama w domu bo mąż na nockę do pracy!
Wonkaa
22 listopada 2013, 08:50A mnie się winko skończyło. Ostatnio moje ulubione białe Arauco ze Stonki. A propos - możesz pić czerwone? Bo ja tylko białe ze strachu przed wielką M
Mileczna
22 listopada 2013, 08:04Bardzo sie cieszę :))) w sensie ,że migros już wyemigros. Poradnik bardzo polecam przeczytać...ja w sumie mam w planie obejżeć film ale po trejlerze stwierdzam że mocno sie różni od ksiażki :) No tak metamorfoza wizualna to nie lada sztuczka :)
NaDukanie
21 listopada 2013, 22:16Ja tez dzisiaj otwieram winko i chyba coś mocniejszego bo miałam ciężki dzień. Co do tego poradnika pozytywnego myślenia to nie wiem jaki czytałas ale polecam " Sekrtet" trochę taki pokręcony ale ja w to wierze :) miłego wieczorku z mężem ...
piekna.i.mloda
21 listopada 2013, 21:15U MNIE WINKO TEZ OTWARTE.... NA ZDROWIE ZATEM :)))