Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poległam :(


Zgodnie z tytułem dziewczyny poległam, trzymałam się dzielnie do 17 a potem buummm :) zresztą jak przeczytacie moje menu dzisiejsze zrozumiecie o co chodzi.

9.00 - Monte drink 166 kcal

11.00 - rogal pszenny ( średniej wielkości ) z masełkiem ok. 300 kcal

14.00 - jabłko ok. 60 kcal
             batonik muesli 107 kcal

17.30 - 3 garstki makaronu pełnoziarnistego
            3 łyżeczki pesto czerwonego

19.00 - 6 rurek z kremem waniliowym ( te z biedronki )
            6 ciastek owsianych z czekoladą
            garstka orzechów laskowych ( porażka)

Ruch : 30 min spacer do pracy ( po tym śniegu uwierzcie był intensywny)
           40 min intensywnego tańca do gry just dance na kinekta
           30 min wieczorny spacer z psem

Widzicie, więc że nie było zbyt dietetycznie ach te słodycze jak mnie dopadną to koniec ale pocieszam się tym, że rzadko mi się zdarzają takie napady na słodkie :) Dziewczyny kochane potrzebuje kopa więc  ochrzaniajcie mnie za takie błędy pliisss może jak mi dokopiecie :P to będą rzadsze !!!

Kolorowych snów
Dobranoc