Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pada , pada i jeszcze raz pada :(


Jak w tytule zaczęło i nie chce skończyć  padać oczywiście :( Ale pomijając to mam świetny humor i ciekawe kiedy minie bo zazwyczaj tak jest .... Idem dziś do fryzjera bo wyglądam jak nieogolony goryl tragedia, więc cieszę się , że wreszcie będę wyglądać jak człowiek :) Może w sobotę obfotografuje się i wrzucę wreszcie fotkę. Tylko mam nadzieję, że nikt koszmarów mieć nie będzie...:P  Odchudzanie rozpoczęte trwa ...co prawda dopiero 3 dzień ale zawsze. Staram się dużo chodzić bo nie mogę nic innego niestety. Już nie mogę się doczekać kupna rowerka a że chce kupić coś lepszego, więc pieniążki trzeba uzbierać ....


MENU :

10.00 - grahamka, serek śmietankowy i dżem
12.00 - jabłko
14.00 - puszka sardynek w oleju, ogórek kiszony
17.30 - trochę frytek , trzy jabłka


 

  • alexandra2013

    alexandra2013

    11 września 2013, 16:40

    U mnie też niestety leje jak z cebra:-( Ratuję się kawusią:-) Życzę udanej wizyty u fryzjera i zadowolenia z nowej fryzurki:-)

  • gumisqa

    gumisqa

    11 września 2013, 14:33

    hehehe bo przed na pewno nie wkeję :P

  • Jomena

    Jomena

    11 września 2013, 14:29

    To czekam na fotkę po fryzjerze ;-))