Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po 3 tygodniach diety...


Nowe wyzwanie - nadzieja na lepsze chudsze czasy :)
To już 3 tygodnie, jak chodzę do dietetyka i w sumie spadło już 7kg :) Kobitka mówi, że trochę za szybko, ale przecież nie robię nic innego niż to, co mi rozpisała i nakazała. Dietę trzymam i nawet przestałam zaglądać do jej rozpiski, bo mniej więcej już wiem, co mam jeść. 3 razy w tygodniu ćwiczę po 45 minut i codziennie robię 100 brzuszków. I tyle :)
A w przyszły piątek znowu pomiary i rozpisana nowa dieta. Co mnie zaskoczyło, powiedziała, że nie będę mogła korzystać z obecnej rozpiski, aż dopiero minie ok.0,5 roku. Podobno organizm się przyzwyczaja za bardzo i nie jest już taka efektywna. Spierać się nie będę :) Poza tym pewne urozmaicenie się przyda :)

  • blakin

    blakin

    11 września 2015, 12:47

    Świetny wynik! Wow:) Z takim nastawieniem na pewno osiągniesz zamierzony cel!:) Brawo:)

  • kcmg25

    kcmg25

    11 września 2015, 11:44

    Super. A te brzuchy to robisz na raz?

    • Happy_Girl

      Happy_Girl

      11 września 2015, 12:02

      Tak, ale nie do pełnego siadu :)

  • teologg

    teologg

    11 września 2015, 11:23

    brawo, oby tak dalej :-)