Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To już jest koniec..


hej troszkę nie pisałam, miałam straszny zapierdziel ;/ waga spada obecnie 72,3 wiec kilogram mniej ;)) mimo iż wczoraj byliśmy na grillu u znajomych ale jadłam tylko pierś z kurczaka i jedna kiełbaskę żadnych chipsów nic;)) jedynie 2 piwa wypiłam bo juz nie karmie;( od czwartku na dobę udało mi sie odciągnąć ok 100 ml... No co to jest:/ :(( dzwoniłam do naszej pediatry i powiedziała ze nie sensu sztucznie podtrzymywać laktację i wytlumaczyla mi jak "stopowac". Wiec to Koniec karmienia ;(( Dziwnie sie czuje jestem troche zawiedziona myslalam ze uda mi sie go chociaż 3 miesiące karmić a tu troche ponad 2 .. Ale Dobre i to ;) dziś na poprawę nastroju szwagierka z teściowa zabrały mnie na zakupy (szwagierka 56kg, teściowa 54kg) niby fajnie ale ciagle teściowa mi przypominała ze jestem od nich sporo grubsza;( co z tego wyższa ważne ze gruba ;(( np. Fajny sweterek znalaLam w h&m to mi mówi "mama " ze jest. Na mnie za mały i lepiej żebym go Juli pokazała (szwagierce) ogólnie jest spoko ale co ma okazje to przypomina mi ze jestem od niej grubsza :/ dziś jedzeniowo lipa ale to pierwsza wpadka od 2 miesięcy jutro wracam na dobre tory ;))

Ps. Dla spostrzegawczych zmieniłam wagę startowa na ta która miałam po porodzie bo sporo z Was myślało ze zaczynałam z ( 94kg ) a to była waga jeszcze w ciąży. 

  • kachna_grubachna

    kachna_grubachna

    8 września 2015, 17:01

    :*

  • nataliaccc

    nataliaccc

    8 września 2015, 12:23

    mimo wszystko takie komentarze nie są miłe, bo czlowiek od razu się czuje gorszy, brzydszy...:/ trzeba było i tak kupić i za jakiś czas się w tym pokazać: P to by szczena opadła. Moja matka się śmiała ze mnie kiedy zaczynałam dietę a jak wzięłam jedno ciastko to wybuchła śmiechem jeszcze bardziej i mi powiedziała "tak się odchudzasz?? z ciastkami???"..na początku załamałam się po tym a później schudłam 20 kilo i teraz nie mówi nic na ten temat więcej

  • Agaciatbg

    Agaciatbg

    8 września 2015, 11:56

    gratuluje spadku wagi ;) ja Cie niestety co do karmienia nie pociesze bo mam wrecz odwrotnie - nie chce wcale karmic.A tesciowa to tak jak to tesciowa potrafi zepsuc humor ;/ nie przejmuje sie nia, za niedlugo to Ty bedziesz miala lepsza figure od nich ;)

  • hepiolcia

    hepiolcia

    7 września 2015, 20:48

    Nie ma to jak " motywująca" rodzinka, moja mama ciągle mi mówi, że jest jej najbardziej mnie żal ze tak przytyłam, zero taktu i wyczucia :/ ale walczymy dla siebie :D

  • terapia

    terapia

    7 września 2015, 11:32

    Podziwiam, że chodzisz na zakupy z taką teściową! Moja nigdy mnie wprost nie skrytykowała za wygląd (choć były czasy, że ważyłam ponad 100 kg!), ale nie przepadam za zakupami z nią, ona musi wszędzie wejść, wszystkiego dotknąć. A ja lubię konkrety - wiem czego chcę i szukam wg planu. Więc teściowa częściej jeździ z córką. :-)

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      7 września 2015, 11:56

      To był pierwszy raz .. Przybita byłam tym karmieniem i sie zaoferowały myslalam ze bedzie fajnie.. "Było" ;/

  • wiolla89

    wiolla89

    7 września 2015, 10:48

    ach te mamusie... szkoda laktacji. a;e trudno. tak się czasem zdarza. ja karmiłam 3 tygodnie. i to z dokarmianiem. trzymaj się!

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      7 września 2015, 11:57

      Podniosłam mnie na duchu dzięki ;))

    • wiolla89

      wiolla89

      7 września 2015, 12:10

      :)

  • Aniutka2015

    Aniutka2015

    7 września 2015, 10:28

    trzeba było "mamusi" powiedzieć, że Ty to niedługo schudniesz....a ona jędzą zawsze zostanie ;))

  • liliana200

    liliana200

    7 września 2015, 08:56

    Hm ale teściowa, ja już bym z nią na zakupy nie poszła albo bym powiedziała do słuchu co myślę. Nie każdy musi wyglądać jak szczypiorek. No szkoda z tym karmieniem, nastawiłaś się bardzo żeby karmić hm... a może jakieś inne sposoby, próbuj może coś pomoże :)

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      7 września 2015, 11:58

      Herbatki to chyba wszystkie juz piłam, nawet piwa 0% próbowałam i nic ;/

    • liliana200

      liliana200

      7 września 2015, 12:06

      Nie wiem co ci poradzić :( a wywar z liści malin próbowałaś??

  • mania_zajadania

    mania_zajadania

    6 września 2015, 11:11

    Ciekawe czy to 54 miała też po urodzeniu dziecka... wredne babsko :/

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      6 września 2015, 15:39

      Gorzej cały czas słyszę opowieści ze jak "ona szła rodzic " to ważyła 59 kg ... Tylko ze ona jest 20 cm mniejsza ode mnie! Nie ma bioder ani piersi.. Nie bierze tego pod uwagę ważne ze "jestem grubsza od niej" ..

    • mania_zajadania

      mania_zajadania

      6 września 2015, 20:01

      To może ty jej właśnie powiedz: ja przynajmniej wystaję zza stołu, albo dosięgam do górnej póki, albo a ja jak szłam rodzić to miałam 168 a mamusia ile?!? ;)

  • aluna235

    aluna235

    6 września 2015, 10:06

    Ja bym z taką teściową na zakupy nie chodziła. Nieeleganckie, delikatnie mówiąc, było to jej zachowanie. Rób swoje. Dobrze Ci idzie. Trzymamy za Ciebie kciuki.

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      6 września 2015, 15:40

      Nie chodzę .. Teraz sie zgodziłam bo byłam przybita ta sprawa z karmieniem.. A wyszły z inicjatywa myslalam ze bezie fajnie No i o.. Mam ;/

  • patih

    patih

    6 września 2015, 10:00

    nie spotykaj sie z takimi ludźmi i tyle, a co do karmienia to nie poddawaj się a uda ci się,dziwny ten lekarz...

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      6 września 2015, 15:44

      To nie chodzi o lekarza po prostu przez 3tyg nie mógł mały ssać piersi bo musiał zażywać krople z laktoza przed karmieniem wiec odciągalam i byłam świadoma ze jak dziecko nie ssie to prędzej czy pózniej mleko sie skończy nie sądziłam ze "prędzej" ;/

    • patih

      patih

      6 września 2015, 16:53

      wydaje mi się, ze laktacja moze wrócić jak uparcie będziesz odciągać

    • wb1987

      wb1987

      6 września 2015, 19:18

      Jesli naprawde chcesz karmic, to jeszcze nie wszystko stracone! mozesz sprobowac odciaac w systemie 7-5-3. mozesz pic femaltiker, kozieradke na laktacje. powinnas jak najczesciej przystawiac dziecko do piersi i laktacja wroci,. kolejny raz napisze ,ze ilosc odcianietego mleka laktatorem nie jest adekwatna do tego ile jest w piersiach. nawet najlepszy laktator nie odciagnie tyle co dziecko, bo nie wytwarza takiej prozni. mozesz poszukac na fb grupy karmienie piersia. sa tam doradcy laktacyjni. mozesz tez pojechac na spotkanie z doradrca- sama bylam niedawno kiedy mialam problem z Olkiem. mozesz skontaktowac sie tez z LLL Polska na fb. jesli naprawde chcesz karmic to nie poddawaj sie!

  • marii1955

    marii1955

    5 września 2015, 20:51

    A ja dziwię baardzo Twojej teściowej - nie powinna w ogóle tak mówić ... Powinna Ciebie wspierać i uspokajać , że dasz radę ... na razie to ona się SZCZYCI swoją wagą , zobaczymy co będzie dalej ... Kochana Ty rób swoje i pomalutku się uporasz ze swoją nadwyżką :) Każda osoba jest inna , nie każdemu jest dane być chudzielcem OT TAK , po prostu - samej z siebie ... Starasz się i działasz , to najważniejsze :) A karmienie - faktycznie , szkoda ... Przeczytałam poniższe Twoje odpowiedzi dziewczynom - czyli miałaś najpierw problem z alergią i tu był cały szkopuł ... Nie martw się , Twoja dzidzia i tak wyrośnie na cudownego faceta :) Trudno - stało się i tak będzie się wspaniale rozwijał :)

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      6 września 2015, 09:44

      Historia dla mnie jest brutalna w skrócie chciałam bardzo karmić ale pierwsze 4 dni nie miałam pokarmu położne dokarmiały wiec małego a ja na opór herbatki laktacyjne 4l wody .. Pojawił sie pokarm i zaczęłam karmić ;)) to sie okazało ze mam zbyt wąskie brodawki i mały miał problem z uchwyceniem i z ssaniem .. Tez sie nie poddałam kupiłam nawet specjalne nakładki (cały opis jest z przodu pamiętnika) myslalam ze teraz to juz bedzie dobrze;)) a tu małemu w 3tygodniu zaczęły sie masakryczne kolki musiałam wiec przestać jeść jakiekolwiek produkty mleczne No i nie mogłam podawać piersi tylko odciągać pokarm żeby przed podaniem dodać kropelki ... No masakra!! Jak nie urok... ;((

    • marii1955

      marii1955

      6 września 2015, 09:58

      Czyli z tym karmieniem dzidzi ciągle miałaś "pod górkę" ... robiłaś wszystko co mogłaś , aby jednak karmić - więc do siebie nie możesz mieć żalu , że np. nie chciałaś ... Uroczego dnia :)))

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      6 września 2015, 15:49

      To właśnie jedyna rzecz która poprawia mi nastrój walczyłam , nie poddałam sie ! Natura chciała inaczej trudno.. Nie moje dziecko pierwsze które bedzie na butli ;/

  • MadameRose

    MadameRose

    5 września 2015, 20:20

    Najważniejsze, że systematycznie waga jednak leci. Małe grzeszki zdarzaja się każdemu, więc nic się nie martw :)

  • zid2012

    zid2012

    5 września 2015, 19:30

    Stracilas pokarm przez swoja diete. Za malo kcal jadlas...Na samo karmienie zuzywa sie ok. 500kcal, do tego jeszcze Twoje zapotrzebowanie i energia na cwiczenia.

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      5 września 2015, 19:53

      pediatra stwierdziła ze przez to ze odciągałam sztucznie ale mojego syna nie mogłam dostawiać 3 tyg przez alergie a później to już wolał butelkę.. wiec odciągam

    • wb1987

      wb1987

      6 września 2015, 19:21

      Dieta nie ma tu nic do rzeczy!!!!! chodzi o systematyczne ssanie dziecka i pobudzanie piersi do produkcji. jak niby karmia matki w Afryce? myslisz ze jedza lepiej niz my? a karmia po kilka lat z powodzeniem. jesli matka zle sie odzywia to co najwyzej ucierpi na tym ona sama, jej wlosy, paznokcie itp, ale pokarmu nie bedzie mniej. pokarm jest w glowie.

    • zid2012

      zid2012

      6 września 2015, 20:14

      Zgadza się,że regularne ssanie przez dziecko pobudza laktację i żaden laktator tego nie zastapi ale dieta też ma tu znaczenie. Z pustego to i Salomon nie naleje. Nie pisz, że dieta na poziomie 1300 kcal nie wpłynie na spadek produkowanego mleka bo to nieprawda. Owszem na poczatku brak kcal organizm bedzie rekompensowal sobie ciagnac z zasobow matki ale tez tylko do pewnego momentu. Sama karmiac 7 miesiecznego syna 9 lat temu przeszlam na diete 1300kcal (jakbym wtedy wiedziala tyle co teraz to bym sobie podarowala) i pomimo regularnego przystawiania dziecka i ssania po 2 miesiacach nie mialam juz dosc pokarmu do tego stopnia ze nawet nie musialam nic ,,stopowac,, bo nie bylo co. Tu nie chodzi tylko o jedzenie lepiej ale i odpowiednio kalorycznie. A to ze ,,pokarm jest w glowie,, to juz inna bajka.

  • 5kgw2ms

    5kgw2ms

    5 września 2015, 19:24

    Oj nie ma to jak teściowa. .. W końcu dopiero co urodziłas. Niech to będzie twoją motywacja. Jeszcze im pokażesz na co cie stać. Trzymaj sie .

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      5 września 2015, 19:53

      dzięki :** podniosłaś mnie na duchu :)