Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dni 44-48


Chudnę, ale troszkę wolniej niż bym chciała.
Powoli też spada mi brzdyl.
1 lipca chciałam ważyć 84kg. Waże 84,3kg-> więc blisko:0

Piję dużo (upały), mało jem (upały+brak czasu+stres).
Wczoraj zjadłam kilka delicji, nie mogłam się opanowac:(
Dietę mam zamiar kontynuować. Mam nadzieję,że w połowie lipca będzie coś około 82kg.

Zaczęły się wyprzedaże-> a ja nic nie mogę kupić, bo się odchudzam i uważam,że nie warto kupować ciuchów letnich w obecnym rozmiarze, bo za rok o tej porze będę przecież chudsza! a mniejszy rozmiar? hmmm a jak nie będę chudsza... :):)
  • hastasia

    hastasia

    2 lipca 2012, 17:10

    hej! dzięki! również trzymam za Ciebie kciuki!

  • marzycielka110

    marzycielka110

    1 lipca 2012, 16:07

    Bedziesz napewno ! :) Trzymam kciuki:) Nawet najmniejszy spadek cieszy :)