Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zawaliłam na całej linii ;(


Dopiero dzisiaj się odzywam. Zawaliłam temat jak zawsze, zawaliłam pamiętnik, moje całe obietnice ćwiczeń, diety. Waga zamiast spadać to rośnie (szloch) A ja obżerałam się jak zwykle. Muszę się zacząć bardziej motywować, więcej tu wchodzić i was czytać. Wy dajecie mi takiej motywacji do walki. Lubię czytać wasze pamiętniki i postępy.

Dzieci w tym upale dają mi popalić. Nie wytrzymuję grrr.  Ze mnie się pot leje. Bardzo szybko się pocę. Jedna wielka beznadzieja. Mąż chce jechać nad jezioro. Ale ja tak nie wyjdę, źle wyglądam.

Zjadłam:

1. Nadziewane pomidorki

2. Ryż z kurczakiem i warzywami

3. Duży deser lodowy z dodatkiem bitej śmietany i pomidorków

Byłam na zakupach około 2h, ale nie wiem ile kroków mogłam zrobić. 

Dzisiaj ruszam dupsko i wieczorem wychodzę! I koniec

  • roweLova

    roweLova

    9 sierpnia 2018, 13:46

    Deser lodowy z bitą śmietana i pomidorami? Hmm, nie wiedziałam takiego połączenia :-) A tym jak wygladasz nic a nic się nie przejmuj tylko śmigaj nad jezioro. Szkoda życia na takie ograniczenia. Walczysz, efekty kiedyś przyjdą a do tego czasu... nie trać nic z chwil, które masz do przeżycia.

  • CzesiaPe

    CzesiaPe

    9 sierpnia 2018, 11:30

    ośliniłam monitor na widok Twoich pomidorków! byle do soboty, bo ma nadejść ochłodzenie :)

    • Healthyone

      Healthyone

      9 sierpnia 2018, 19:25

      obiecałam jeziorko mężowi w weekend :D ale może mi się uda i będzie padać hihi

  • Kingaa2017.

    Kingaa2017.

    9 sierpnia 2018, 10:11

    Dasz, radę. Upały dają popalić, jedzcie nad jezioro, to bedzie super ochłoda i aktywność z dzieciakami wodzie z piłką :)

    • Healthyone

      Healthyone

      9 sierpnia 2018, 19:23

      Może wybiorę się w weekend nad jezioro :)

  • WooopWooop

    WooopWooop

    9 sierpnia 2018, 07:28

    Ooo jedzonko bardzo pyszne :) A tu nie ma co się teraz użalać nad sobą i trzeba działać, niestety czasu się już nie cofnie. Trzymam kciuki ! :)

  • SpokojnaOaza

    SpokojnaOaza

    8 sierpnia 2018, 18:39

    Jedzenie wygląda obłędnie *o* A poza tym to najważniejsza jest cierpliwość, z czasem wszystko będzie szło jak z płatka, więc to tylko mała porażka, a nie od razu zawalenie wszystkiego ;p

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 20:11

      Ta moja mała porażka już się za mną ciągnie długi czas

    • SpokojnaOaza

      SpokojnaOaza

      8 sierpnia 2018, 22:33

      @Healthyone Już próba zmiany to małe zwycięstwo ;)

    • Healthyone

      Healthyone

      9 sierpnia 2018, 07:43

      Coś w tym jest :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    8 sierpnia 2018, 18:37

    Ja już byłam na marszobiegu. Z tego upału to jeść się nie bardzo chce przynajmniej mi. Pozdrawiam

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 20:10

      Zgodzę się, że jeść się nie chce. Ale ciągnie mnie do lodów, koktajli :p

    • annaewasedlak

      annaewasedlak

      9 sierpnia 2018, 08:18

      Ja piję herbatkę z morwy białej ona hamuje apetyt na słodycze

  • Furia18

    Furia18

    8 sierpnia 2018, 14:00

    Dziś jest nowy dzień , większość z nas upada :)

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 14:22

      Dzisiaj wstaje i wieczór dla mnie :]

  • equsica

    equsica

    8 sierpnia 2018, 13:56

    deser z pomidorami?

    • aniloratka

      aniloratka

      8 sierpnia 2018, 14:01

      to w koncu sa owoce

    • equsica

      equsica

      8 sierpnia 2018, 14:03

      ale małosłodkim.. i zeby go tak na słodko? z bitą smietaną...

    • equsica

      equsica

      8 sierpnia 2018, 14:03

      mało słodkie*

    • aniloratka

      aniloratka

      8 sierpnia 2018, 14:08

      robi sie brownie z fasoli i deser czekoladowy z awokado i da sie :D

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 14:21

      Dużo jest takich przepisów. Ale jednak większość społeczeństwa woli tradycyjne dania

    • equsica

      equsica

      8 sierpnia 2018, 20:28

      ja nie wiem czy wole bo nigdy nie jadłam takiego połączenia ;) jedyne co to ciasto marchewkowe :D ale to chyba już nikogo nie dziwi :)

    • Healthyone

      Healthyone

      9 sierpnia 2018, 07:44

      Ciasto marchewkowe też jadłam. Lubię takie różne połączenia. Warto kombinować :)

  • martiniss!

    martiniss!

    8 sierpnia 2018, 13:44

    Hola hola, tak sobie poczytałam, ale dalej nie wiem jaki macie układ w domu, zostajesz w domu by opiekowac się dziećmi (jak małe?), czy może dorabiasz (jako kucharka ale z domu?). Jak z Waszymi funduszami, bo jak mąż tak hop żebyś szła na siłownię to idź! Przecież to sama przyjemność, dla mnie zawsze cena była zaporą ale od września też się rozejrzę za siłownią, koniec oszczędzania na sobie. To, że próbujesz potraw nie sprawi, że utyjesz. Zwyczajnie musisz to wliczać w kalorie. Druga sprawa, jezioro - to relaks, przecież i tak bez makijażu, co najwyżej maskara i pomadka. Teraz tyle jest fajnych ciuchów plus size, jak tylko fundusze pozwalają to można pięknie wyglądać. Trzeba dbać o te drobne przyjemności - pomalowac paznokcie, uczesać się ładnie. Nie da kogoś, dla siebie. Odnośnie dzieci - to brzmi jakbyś nie miała wsparcia od męża w kwestii opieki nad dziećmi. Bo ewidentnie potrzebujesz od tego odpocząć i powinnaś mieć taką możliwość. Np. wypad tylko we dwoje, a dzieci zostawić pod opieką dziadków. Albo wypad samej, z koleżanką?, bycie mamą nie zwalnia z bycia sobą! Powodzenia Healthy

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 14:18

      Nad to jezioro chyba jednak się wybiorę jak tak wszyscy namawiają :) a dzisiaj mam wieczór dla siebie i idę sama na długi spacer

  • Klementynaaa

    Klementynaaa

    8 sierpnia 2018, 13:14

    Nie poddawaj się. Każdemu zdarzają się upadki. Nieważne ile razy upadniesz. Ważne ile razy wstaniesz...

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 13:29

      Dzisiaj wstaje i nie chce więcej upadać.

  • aniapa78

    aniapa78

    8 sierpnia 2018, 12:50

    Było minęło i działasz dalej. Jedź nad jeziorko, ochłodź się, może jakiś marsz:)

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 13:27

      Dzisiaj wieczorem wychodzę. Mam taki plan i oczywiście będzie marsz

  • aniloratka

    aniloratka

    8 sierpnia 2018, 12:15

    no dobrze, a teraz napisz co dokladnie sie stalo, dlaczego zawalilas? nerwy, glod, zachcianki, stress? przeanalizuj to i spraw zebys nastepnym razem byla gotowa i zminimalizowala szkody :)

    • aniloratka

      aniloratka

      8 sierpnia 2018, 12:16

      ps. otworz jakis catering i gotuj dla mnie XD

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 13:26

      hehe :D zawaliłam bo jestem wielkim leniem, głodomorem, uwielbiam jeść a moja motywacja jest beznadziejna

    • aniloratka

      aniloratka

      8 sierpnia 2018, 14:07

      nie i nie i jeszcze raz nie. leniem nie jestes tylko nie masz wypracowanych nawykow odpowiednich. nic nie stanie sie z dnia na dzien. nie ma co zakladac, ze od razu bedziesz perfekcyjna pania domu, z czysta miska i wysportowanym cialem po paru dniach po hurra optymizmie kiedy zakladasz - tak od dzisiaj jestem na diecie. Co ci aktualnie najabrdziej przeszkadza? za malo czasu, za duzo jedzenia za malo jedzenia ? napisz cos wiecej. daj mi swoja wage wzrost etc. moze potrzebujesz kilku wskazowek, a nie tylko narzekania swojego meza

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 18:25

      waga wahania w granicach 84kg, wzrost 174. Za mało czasu to chyba mój duży problem. Ale jeszcze trochę i mąż wraca a ja wychodzę. Powoli takie coś wprowadzam. Lubię również podjadać.

    • aniloratka

      aniloratka

      8 sierpnia 2018, 23:54

      twoja podstawowa przemiana materii - czyli mnie kcal nie jedz 1619, a calkowita to 2250 - zakladam, ze twoja aktywnosc bardziej sklania sie w kierunku niskiej. zaczelabym od 1800-1900. zainstaluj sobie jakis kalkulator kalorii (fitatu, myfitnesspal, albo co ja polecam cronometr - jesli znasz ang;-) wbijaj co jesz i zobacz ile dokldanie jesz - zobacz czego jest najwiecej wegli, bialka czy tluszczy. pij wode, zanajdz sobie jakies zajecie jak ci sie nudzi i chcesz podjadac ;d dasz rade, pomalu

    • Healthyone

      Healthyone

      9 sierpnia 2018, 07:47

      Faktycznie. Liczenie tego co jem to dobry pomysł. Wtedy cos co podjem w liczę ten bilans i zacznę się bardziej pilnowac :) dzięki

  • @SUMMER@

    @SUMMER@

    8 sierpnia 2018, 11:55

    nie zawaliłaś, tylko się potknęłaś:) tak patrz, otrzep pył z kolan, pierś do przodu i głowa do góry.... musisz zacząć wierzyć że się uda.... przeczytałam kilka wpisów.. i widzę mocno niską samoocenę i brak poczucia własnej wartości, i to w dużym stopniu spowodowane zachowaniem współmałżonka, troszkę to znam z autopsji... a więc... teraz Twoja kolej... zacznij być egoistką.. pomyśl o sobie....i o swoim zdrowiu... musisz miec czas dla siebie.. dla zdrowia umysłu... dzieci napewno są przecudowne... ale Ty też jesteś ważna... mąż powinien Ci pomóc, niech posiedzi z dzieciakami a Ty wyjdź na spacer, basen, aerobik...są punky gdzie zapewniają opiekę dla dzieciaków na czas treningu rozejrzyj się w okolicy.....Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 13:23

      dziękuję, dzisiaj zamierzam wieczorem wyjść sama na dłuższy spacer :)

  • karmelikowa

    karmelikowa

    8 sierpnia 2018, 11:35

    Oj nie ty pierwsza nie ostatnia ,bierz się w garści i do dzieła ....będzie dobrze a co do vitali to prawda że to pomaga jak sie tu zaglada i widzi sukcesy innych to motywuje też bardzo....a nad jezioro jedz i nie patrz na innych bo nie warto:)

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 13:21

      Trochę krępuje rozebranie się do stroju. Może pojadę i posiedzę :)

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 18:25

      pareo to dobry pomysł. Ale muszę najpierw je kupić. Może zamówię w internecie. Bo nie wiem w jakim sklepie można teraz kupić.

  • 106days

    106days

    8 sierpnia 2018, 11:22

    No okej, zawalilas, ale kazdej z nas to sie zdarza, zwlaszcza poczatki sa ciezkie. Nie nastawiaj sie, ze wszystko zacznie Ci super isc bez najmniejszego wysilku i ze po tygodniu beda spektakularne efekty, to dluga droga i duzo pracy. Moze, zeby sie zmotywowac pisz tu codziennie wieczorem, jak minal dzien, co dobrego zrobilas dla siebie, co jadlas, jaka byla aktywnosc? Moze to Cie troche zmobilizuje? Ja odkad zaczelam pisac codziennie menu bardziej mysle o swoim jedzeniu, zeby jesc zdrowe rzeczy, bo wstyd napisac ze obzarlam sie chipsami. Jedz nad to jezioro, nie ty pierwsza i nie ostatnia jestes grubsza ;) a spalisz chociaz troche kalorii ;)

    • Healthyone

      Healthyone

      8 sierpnia 2018, 13:19

      Dziękuję, może faktycznie przerzucę się na wieczorne pisanie. A nad jeziorem się zastanowie