Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Święta,świeta i...po świętach...

U mnie nie było najlepiej, ale już wracam na prostą. Było dużo odstępstw i w końcu nie czuję się najlepiej sama ze sobą. Nie robię z tego problemu, ale ciągle zastanawiam się nad tym , czego tak naprawdę chcę. Wstyd mi było tu wracać, ale obiecałam sobie,że będę tu aż do 60 kg. A jeszcze trochę mi brakuje. Wybaczam sama sobie i znowu walczę. Mam kilka dni wolnego, więc poświęcę je dla siebie. Ćwiczenia, spacery, dobre, zdrowe jedzenie. Jestem niekonsekwentna i ciągle zaliczam wpadki, a tak chcę zrzucić chociaż ten jeden kilogram. Zabieram się za ćwiczenia. trzymajcie się silni i słabi...
  • mlle_fitness

    mlle_fitness

    27 grudnia 2013, 10:02

    Wpadki są normalne i każda z nas je popełnia :) uda się, głowa do góry i do przodu ;) pozdrowienia