Niecierpliwość nie popłaca. Można sobie napytać biedy lub przedłużyć rekonwalescencję. Ramię po chodzeniu bolało niezbyt mocno, ale leżeć się na nim nie dało. Będę chodziła z kijkami co drugi dzień...Mam nadzieję , że powoli wyjdę na prostą...
Dzień upalny i duszny.Ciemne chmury wskazują na deszcz? Może!?...choć prognozowali bezdeszczowo. Pożyjemy, zobaczymy.
Wczoraj po raz pierwszy w życiu byłam w kopalni kruszywa: kupowaliśmy otoczaki, kamienie? kamyczki? o średnicy do 10 cm. To pamiątka po lodowcu na naszych obecnych ziemiach. Teraz posortujemy w/g wielkości i zrobimy płyty na podjazd, a reszta do mojego ogródeczka kwiatowego.
uleczka44
2 lipca 2010, 21:54masz rację, niecierpliwość nie popłaca, ale i tak wciąż od nowa dopuszczamy ją do glosu. A potem biadolimy. Nie wiedziałam, że kamyki otoczaki sie kupuje. Myślałam, że trzeba je mozolnie wyszukiwać na polach.