Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cieżkie dobrego początki


Ogromnie trudno mi coś zacząć i doprowadzić do końca. Nie ważne, że mam cel, że termin zbliża się nieubłaganie, że chcę wyglądać pięknie, a nie tylko jakoś...

Chcę czuć się dobrze i pięknie nie tylko dla siebie ale i dla narzeczonego. Chce widzieć w jego oczach podziw. Sama chcę czuć, że to jest to.

Dziś już nie będzie, od jutra. Dziś będzie ten dzień, w którym zacznę w końcu zmieniać swoje życia i nie ważne, że rano zjadłam kawałek czekolady, a na drugie śniadanie jabłko popiłam tymbarkowym koktajlem kokosowym. Dziś jest ten dzień w którym zaczynam dietę 1200 kalorii

Plan:

pobudka 5:30 cardio z Mel B lub coś innego na 20-30 minut

Zdrowe posiłki z dużą ilością warzyw.

Zero słodyczy przynajmniej do Wielkanocy

Bieganie co najmniej 3 razy w tygodniu

Cel : Do końca lipca zobaczyć na wadze 68 kg

  • nataszakill

    nataszakill

    14 marca 2014, 11:58

    Powodzenia życzę, ja na 1200 kcal byłabym głodna, więc wolę więcej kalorii i powoli tracić, ale ty masz mocniejszą motywację ode mnie i dasz radę.

  • agulina30

    agulina30

    14 marca 2014, 11:42

    i dobrze! najważniejsze to zacząć i mieć motywację!

  • Ewi44

    Ewi44

    14 marca 2014, 11:40

    Powodzenia życzę. Ważne żeby zacząć i nie poddawać się jeśli z początku nie będzie efektów, ale życzę żeby były. Dasz radę.