Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grubasom nie wolno być szczupłym!


Hej! 

Naszło mnie dziś z rana takie przemyślenie... Czy faktycznie grubasom nie wolno być szczupłym? Czy spotkałyście/liście się z tym w swoim otoczeniu? Odkąd pamiętam byłam gruba - szkoła podstawowa, gminazjum, szkoła średnia, studia, praca itd. zawsze odstawałam od równieśników jeśli chodzi o wagę. Kiedy moja waga ponownie przekroczyła 80 kg i to solidnie przekroczyła, postanowiłam się za siebie zabrać. Obecnie ważę ok 70 kg, co przy wzroście 165 wciąż jest nadwagą. Chcę "iść" dalej... Moim wyznacznikiem jest nie waga, a płaski brzuch (to już teraz jest moim atutem, więc jak on będzie idealny to resztę będę musiała zaakceptować, bo nie chcę się wychudzić, tylko być szczupła). I zaczęłam się sotykać z komentarzami: jeszcze się odchudzasz? nie chudnij więcej! Ale to nie są pozytywne komentarze, nie na zasadzie: o jak Ty już ładnie schudłaś, tylko bardziej "o schudłaś, ale wciąż jeszcze nie jesteś szczupła - zawsze byłaś gruba i tak ma zostać! Może to chaotyczne co piszę, ale zmierzam do tego co zauważyłam, że jak ktoś całe życie ważył 60 kg i schudnie do 55 kg to jest ok. Ale jak ktoś całe życie był na granicy otyłości, albo wręcz był otyły to jest wielkie halo jak chce schudnąć do 55 kg. Czym to jest spowodowane? Opatrzeniem? Tym, że jak ktos był gruby i "nagle" schudł to wydaje nam się szczuplejszy niż jest w rzeczywistości? Czy może zazdrością? Tym, że ten ktoś zawsze był od nas "gorszy", a nagle się z nami zrównuje, a może i wygląda lepiej od nas? Używajac słowa gorszy mam na myśli to, że myśli się w kategorii: o mam kila kilo nadwagi, ale luz X ma 20 kg, więc przy niej i tak wypadam lepiej?

Często spotykam się gdzieś w "internetach", że każda piękna dziewczyna ma tą brzydką przyjaciółkę, którą lubi, ale wie, że zawsze wypadnie przy niej lepiej. Czy spotkałyście/liście się z tym w normalnym życiu? Czy w którymś momencie Waszemu środowisku zaczęło przeszkadzać, że wyglądacie lepiej? Chodzi mi oczywiście o zdrowe metamorfozy, nie mające nic wspólnego z zaburzeniami odżywiania, czy bardzo niską wagą!

  • Amas9

    Amas9

    12 września 2021, 13:15

    Ja też spotkałam się z takimi "życzliwymi" poradami, żebym nie chudła więcej. Było to gdy schudłam 30 kg i miałam jeszcze 15 przed sobą. To mnie mocno zdemotywowało... Po co się odchudzasz - pytano mnie. A ja wtedy nadal byłam otyła. I niestety nie zdołałam zejść do normalnej wagi. Teraz znowu mam nadwagę i tym razem musze zatkać uszy na "dobre rady" niektórych doradców. I Ty też nie patrz na innych. Rób to, co dyktuje Ci serce. Bo jeśli sama siebie nie zaakceptujesz, to nigdy nie będziesz w pełni szczęśliwa. Życzę Ci, byś osiągnęła swój upragniony cel :)

  • annna1978

    annna1978

    12 września 2021, 08:20

    Bardzo ciekawe acz prawdziwe zjawisko opisujesz😊 również jestem z tych 'na granicy' i przeżyłam to raz, bo udało się coś zrzucić. Niestety chyba tak jest, że Ci co przy nas czują się lepiej (z powodu naszej gorszości) nie chcą w nas zmiany... Ja nawet kiedyś usłyszałam że mi pasuje nadwaga😉Nie poddawaj się i rób swoje 😊💪

  • eMalutka

    eMalutka

    11 września 2021, 22:00

    Taaak😂ja schudlam 10kg i juz to bardzo widać w oczach innych, słyszę bezpośrednie komentarze że tak to jest widziane i są takie komentarze jakby już dalej nie chudnąć a jestem dalej otyła, wiem o czym piszesz. Odpowiadam na te pozytywne komentarze że dziękuję i że jeszcze długa droga przede mną (dalej mam otyłość) na co słyszę "no nie przesadzaj już, to co było a jest teraz. Też nie możesz za dużo schudnąć" i taki specyficzny ton głosu, wtf

  • Mr.Antyfas

    Mr.Antyfas

    11 września 2021, 16:06

    Też uważam, że nie powinnaś już się odchudzać. To obłęd i paranoja kultu płaskiego brzucha. A wszystko przez to, co Cie potkało i spotyka podobnych osób.

  • ognik1958

    ognik1958

    11 września 2021, 15:22

    dzieki za komentarz wiesz mysle ze starczy jak zwalisz jeszcze tylko 7 kg taak mysle i bedzie okipozdrotomek :))

  • ognik1958

    ognik1958

    11 września 2021, 14:48

    tez to przerabiałem zwalając wagę od 118 do 80 tylko juz nie przytyłem od oki 9 latek i taak dmucham na zimne i i jem i cwicze taak stosując obostrzenia na pół gwizdka trzymając rączkę na pulsie i..dokładnie trafiają mi się nieszczere uwagi ze musze juz przytyć by nie musieć gratulować za schudniecie powodzenia tomek

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 15:01

      Gratuluję! Ogromny spadek! 38 kg fiu fiu! I to jeszcze waga utrzymywana przez 9 lat! Czyli wychodzi na to po Waszych komentarzach, że takie gadki są "normalne" i dużo osób się z tym spotyka. No cóż trzeba się tym w takim razie nie przejmować i robić swoje :)

  • mineralka123

    mineralka123

    11 września 2021, 14:24

    oh, przerobiłam to na sobie, zaczynałam z wagą 98kg, doszłam do 62/3kg. Obecnie przytyłam do 73/5kg. Komentarze były przeróżne, a niektóre wręcz śmieszne "po co chudniesz, ładnie wyglądasz", "co z tego, że ci się przytyło, nadal dobrze wyglądasz, chcesz być patykiem". Puszczam te komentarze przez uszy i żyje swoim życiem, bo tylko ja wiem jak się czuję i jak chcę wyglądać

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 14:59

      Też się staram tak robić. Raz się udaje, raz nie. Jednak nad tym pracuję. Niestety muszę słuchać nie tylko "złotych" rad, komentarzy jak u Ciebie, ale też jawnej próby zniechęcenia (a może nawet obrażania mnie) typu: No tak, sama jesteś, dzieci nie masz, ty to musisz nic w domu nie robić, że 3 razy w tygodniu na siłownię chodzisz... Ludzie szukają chyba kompanów do wspólnego narzekania ;)

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    11 września 2021, 13:22

    Trafna obserwacja. Przerobiłam to na własnej skórze, kiedy solidnie schudłam. Komentarze typu "będziesz miała zmarszczki", "po co ci to", "już wystarczy", itp. były na porządku dziennym i to ze strony najbliższej rodziny (matka, teściowa), ale nie męża. Może dlatego, że mówiły to osoby, które same miały za dużo "ciałka".

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 14:54

      Najłatwiej się niestety kieruje czyimś życiem. Jak nam brakuje sił na zmianę to łatwiej jest zniechęcić drugą osobę, niż samemu wziąć się do roboty. We dwójkę lepiej się narzeka ;)

  • Krummel

    Krummel

    11 września 2021, 11:28

    Są ludzie, którzy trollują odchudzanie innych osób, wciąż krytykują, pouczają, wygłaszają jakieś swoje przemyślenia z tyłka wzięte. Nie słuchaj ich, rób swoje. Ja mam w pracy dziewczynę, jakoś przy nie całych 160cm ważyła koło setki, teraz wzięła się za odchudzanie, widać, że jej lecą kg, ale ludzie i tak szepczą, że nie widać, że to za mało. Paskudne zachowanie i nie wiem czym jest to spowodowane, wątpię aby wynikało to z zazdrości.

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 14:50

      Możliwe, że jest to zwykły hejt. Jakbym ciągle ważyła ponad 80 kg to by mówili rób coś z sobą, schudnij. Jak robię to też źle. To są chyba ludzie którzy czerpią satysfakcję z krytykowania innych.

    • Krummel

      Krummel

      11 września 2021, 15:01

      Jeszcze nie raz trafisz na ekspertów, którzy będą Ci mówili co i jak więc radzę się szybko uodpornić. U mnie w pracy było tak ekstremalnie, że na przerwach wychodziłam, bo się tego słuchać nie dało także podejrzewam, że wiem jak się czujesz ;)

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 15:03

      Rower? Łydy Ci urosną od samego patrzenia. Tyle kcal? Lepiej jeść 1000 kcal dziennie, będą szybsze efekty. Ćwiczenia na siłowni? Bleee... Będziesz wyglądać jak pudzian... Itd. Itd.

    • Krummel

      Krummel

      11 września 2021, 15:13

      Mniej więcej na takie teksty możesz się przygotować. Po co uprawiasz sport, przecież jesteś szczupła - to mój hit ;)

  • harlekin1995

    harlekin1995

    11 września 2021, 10:10

    Moim zdaniem, problem leży gdzie indziej. Jeśli ktoś waży 140 kg i schudnie 10, to prawdopodobnie nikt tego nie zuważy. Jeśli ktoś waży 60 kg i schudnie 10 to każdy zauważy różnice. Im waga mniejsza tym zmiany na wadze są bardziej zauważalne, bo ciało się zmienia, zwłaszcza jeśli ktoś ćwiczy, a kg idą bardzo trudno. Dlatego ludzie słysząc, że ktoś chce schudnąć jeszcze 15 kg robią wielkie oczy. Dla osoby która zawsze była szczupła 15 kg to bardzo dużo, nie potrafią sobie poprostu wyobrazić drugiej osoby 15 kg szczuplejszej, bo będzie się im wydawało, że zniknie :-)

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 14:46

      Być może. Jeszcze nigdy nie doszłam do takiej wagi, żeby kilka kilo robiło piorunującą różnicę :)

  • Marieke

    Marieke

    11 września 2021, 09:59

    Jestem osobą, która zawsze była grubsza, dopiero 2 lata temu schudłam skutecznie. Na początku były zwykłe spostrzeżenia, że schudłam, a w duchu pewnie myśli, że zaraz i tak jak zwykle przytyję. Jednak tym razem wagę trzymam bez trudu i praktycznie wszystkim jest nie w smak mój sukces, szczególnie, że wiele osób "przez pandemię" przybrało parę kilo i szukają w otoczeniu potwierdzenia, że mamy czasy sprzyjające tyciu.

    • ide_po_lepsze

      ide_po_lepsze

      11 września 2021, 14:45

      Oj tak, często słyszę negatywne komentarze dot. mojego odchudzania właśnie od osób, które niby chcą schudnąć, ale jedzenie/brak ruchu wciąż nad nimi wygrywa!