Hej
Wróciliśmy z Polski.
Ja przywiazlam nadbagaż w postaci 1 kg.
To tylko 9 dni w Polsce i kolejny kilogram do kolekcji.
Mami ich już sporo bo łącznie 7 od początku.
Wydaje mi się to dużo tym bardziej ze regularnie ćwiczę ( w Polsce nie ale tutaj 3 razy w tygodniu ćwiczenia dla kobiet w ciąży, do tego rowerek stacjonarny w domu)
wydaje mi się ze nie jem tez jakoś strasznie dożo, niczego sobie nie żałuje ale jem zdrowo, czasami coś słodkiego ale nie w dużych ilościach.
Może to nie czas na myślenie o kg ale nie chciałam przytyć więcej niż 14 kg a najlepiej 12 a zostało jeszcze 13 tygodni.
Nie chce po porodzie martwic się zbytnio nadbagażem tylko moja energie skupić na córeczce<3
Czy to prawda ze pod koniec ciąży tyje się najbardziej, jak było u was?
I proszę ja z wczoraj;
W Polsce czas oczywiście szybko zleciał ale to mnie akurat nie dziwi.
Mieliśmy mnóstwo spraw na głowię i zrobiliśmy spore zakupy głownie dla dzidzi.
Mamy już cala wyprawkę.
W Polsce dużo taniej wiec kupiliśmy już wszystko.
Wózek wybrałam tako:
razem ze spacerówką:
i bardzo mi się podoba no i ma już wszystko co chciałam<3
Cena tez była przystępna:)
A fotelik dokupiliśmy z maxi-cosi.
co do tego łóżeczko, takie zwykle z żyrafką:
Z tym samym motywem wzięłam przewijak. No i do łóżeczka wzięłam cały zestawik z baldachimem + rożek, o dokładnie taki jak na tym łóżeczko:
Ubranka tez już mam wszystkie, muszę tylko dokupić jakiś sweterek i może dresik czy coś na wyjście ze szpitala jak by było chłodno.
Do tego odwiedziłam aptekę i Rossmanna i kupiłam wszystkie kosmetyki, maści i inne pierdółki, choć i tak wszystkiego nie da się przewidzieć.
No i zestaw do karmienia:
choć liczę na to ze będę karmić piersią, bynajmniej przez pierwsze 3 miesiące.
Ręczniczki, kocyki itd:
No wiadomo wanienka, gąbka do wanienki, materac no chyba już wszystko;D
Ach takie zakupy to cudowna sprawa i sama radość;D
Teraz pozostaje nam tylko czekać na naszego Aniołka.
W Polsce byłam u lekarza.
Okazało się ze moje łożysko przodujące już się przesunęło i wszystko jest ok.
No i lekarz potwierdził ze będzie córeczka;)
Co do imienia zdecydowaliśmy się na imię Karina, Karinka;)
Początkowo chciałam Julie lub Lenę ale tych imion obecnie jest dużo za dużo jak dla mnie choć imiona są śliczne to wole żeby moja córeczka jak pójdzie do szkoły nie była jedna z 5 Juli w klasie. Tak jak ze mną chodziło 5 Kasi to i tak wszyscy mówili do nich po nazwisku wiec bezsensu.
Moj mąż jest zachwycony ze zmieniłam zdanie bo od początku chciał Karinę;)
Może jeszcze zmienię zdanie ale póki co jesteśmy na duże tak;)
Dla siebie tez kupiłam kilka rzeczy w PL.
Piżamę do karmienia, szlafrok biały mięciutki do szpitala;)
2 bluzy i dwie zielone;)
Uwielbiam ostatnio zieleń;D
Butki;) W nich się zakochałam;)
Kilka szerszych bluzek;)
A i blender do koktajli;)
Tu w wersji z mango i bananem;)
Dziś humor mam średni, są takie dni ze perspektywa siedzenia samej z dzieckiem w Norwegii bardzo mnie przeraza, wiadomo jest mąż ale on chodzi do pracy wiec w ciągu dnia będziemy same, na początku będzie mama moja, potem jak uda nam się wyrobic paszport to polecimy na wakacje do Polski, ale załatwianie samego paszportu i formalności napewno trochę potrwa. Brakuje mi znajomych i rodzinki.
Ale trudno życie... coś kosztem czegoś. Musimy w Polsce najpierw wyremontować nasze mieszkanie. Mam tylko nadzieje ze szybko uda nam się zjechać na stale;)
Trzymajcie się, buziaki:)
justyna1312
17 marca 2014, 10:42zakochałam się w Twojej wyprawce a co do imienia masz rację. znam jedną Karinę super babka ;) buziaczki trzymaj się tam ;)
grgr83
10 marca 2014, 15:34Aj 7 kg mysle nie jest dużo. Ja na razie większośc leże i moje kubki smakowe z nudów zaczynają szaleć, wiec sobie dogadzam. Piękne rzeczy udało Ci się kupić :)
Aguskaaaa
6 marca 2014, 08:47bardzo ładnie wyglądasz a brzuszek masz niewielki. Szybko skompletwałaś wyprawkę- ja to nie wiem kiedy to zrobie... ale myśle, że będzie to sama przyjemność. No i jeszcze: gratuluje córeczki:)
natalie.ewelina
5 marca 2014, 20:55slicznie wygladasz....ja tez robilam wyprawke w polsce....pozdrawiam cieplo
kiciekk
5 marca 2014, 19:12świetne buty gdzie je kupiłaś?
ewela22.ewelina
5 marca 2014, 18:58no zakupy udane jak widac a ty wygladasz slicznie:)
pollla
5 marca 2014, 18:24ja mam na imię Karina:).Jestem w 32 tygodniu i nie kupiłam maluchowi jeszcze nic.Na rzie się rozglądam.co do tycia to różnie, ja ostatnie 3 tygodnie nie przytyłam nic, ale to chyba dlatego,że młody mi zajmuje kazdy kawałek w moim brzuchu i zwyczajnie nie mogę zjeść więcej , ciśnie mnie w żołądku
Saineko
5 marca 2014, 18:15Blender Ci się przyda jak zaczniesz dzidulka karmić papkami :) wyciągnęłam zapiski: 10tydzień-59kg; 18tydz- 62,5kg; 20tydz-63,5kg; 35-73kg; 39-75kg 40-76kg. Tylko, ze ja w 26tyg przeprowadziłam się do teściowej i tu się zaczęło jedzonko ;) Myślę, że jakbym sama się żywiła to by było z 5 mniej ;) 7kg zostawiłam po porodzie w szpitalu ;) a z kilkoma nadal walczę (nadal mieszkam z teściową ;) )
Fabiennka
5 marca 2014, 18:11gratulację bardzo ładnie wyglądasz
beatka2789
5 marca 2014, 18:01pościel mam taką samą dla synka i jest świetnego gatunku. Młody zaraz kończy 2 latka a pościel dalej jak nowa
violonia84
5 marca 2014, 17:58Gratuluje ciesz się tym stanem jeżeli tylko dobrze się czujesz :) a o kilogramach nawet nie myśl prowadź tryb życia jak do tej pory ale niestety sporo sie też nabiera po 30 tyg niestety ale wiadomo dziecko wody daja swoje ja w ciąży przytyłam 16 kg a nie odmawiałam sobie niczego ale fakt sporo ruchu miałam bo ciągle mnie nosiło ale po porodzie jak wróciłam do domu 10 kg poszło nawet nie wiem kiedy :) szczęśliwego i szybkiego rozwiązania