O mnie

Nastolatka zakochana w oglądaniu siatkówki, skoków narciarskich, piłki ręcznej i wielu innych dyscyplin. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Chcę wrócić do mojego wyglądu sprzed jakiegoś czasu.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2800
Komentarzy: 10
Założony: 28 października 2011
Ostatni wpis: 19 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
imperfecta

kobieta, 28 lat, Wrocław

172 cm, 58.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Witam :)


Idzie na razie nie najgorzej, jeśliby nie liczyć wczorajszego dnia. Poległam przy pieczeniu ciasta i to poległam totalnie. Dziś jest nowy dzień i może nie było idealnie, ale zdecydowanie lepiej ;)

W czwartek byłam na zakupach, bo okazało się, że niemal nie mam galowych ubrań. Zakończyło się na butach na obcasie (trzeba będzie poćwiczyć chodzenie w nich :D), zwykłej czarnej mini, beżowej bluzce (nienawidzę nosić białych koszul) oraz torebce. Zdjęć nie chciało mi się robić :D Swoją drogą nie obyło się bez przygód, a dokładniej dobrych kilku minut w łazience, gdzie sobie czekałam, aż przestanie lecieć mi krew z nosa. Ugh -,-

Ktoś mógłby wpaść na pomysł, żeby np. w sukienkach czy koszulach w biuście rozmiar był o 1 większy niż reszta ubrania. Byłoby by miło :D 

Ciasta upieczone, sałatka zrobiona, posprzątane i co najważniejsze koszyczek poświęcony. Można czekać na święta :)

Nadal nic mi się nie chce, ale przynajmniej próbuję się zmusić do zrobienia czegoś pożytecznego, bo czasu coraz mniej. Jakoś do mnie nie dociera, że to już koniec szkoły. 
Aaa no i muszę się poskarżyć :D Prawdopodobnie zabraknie mi JEDNEJ oceny do paska... 

Dzisiejsze menu:
śniadanie - kromka chleba ciemnego z masłem orzechowym
II śniadanie - szklanka soku pomarańczowego, wafel ryżowy posmarowany serkiem szczypiorkowym 
obiad - brokuł (ok.1/3) i kotlet mielony gotowany na parze
podwieczorek - plasterek sernika typu 'domek' i pół grejpfruta 
kolacja - kromka chleba ciemnego cienko posmarowana masłem z sałatą, rzodkiewką i 2 plasterkami pieczonego schabu. 



Teraz mam do Was małe pytanko...
Jakie znacie filmiki z ćwiczeniami (oprócz Chodakowskiej i Mel B)? Fitness, zumba, inne cardio, na konkretne partie ciała - cokolwiek. Wiem, że takich pytań było mnóstwo, ale chodzi mi o konkretne przykłady, a nie całe kanały na yt. Najlepiej coś wypróbowanego:)
Dodam tylko, że największy problem mam z brzuchem, tyłkiem i wew. stroną ud. 
HELP! :)

(muzyka)

13 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Witam :)

Wczoraj zawaliłam, bardzo. Ale to nic, dzisiaj już wszystko według planu :)
Po porażkach też trzeba się umieć podnosić. 

Tyyyle miałam zrobić w weekend. Skończyło się jak zawsze. No nie potrafię się zmobilizować :/ Czarno to wszystko widzę.

Dzisiejsze menu:

śniadanie:

jogurt naturalny + 2 łyżki musli z Biedronki, 2 łyżki truskawkowego musli błonnikowego, pół kiwi, 2 suszone morele.

obiad:

6 pierogów z mięsem i soczewicą, łyżka podsmażanej cebulki

podwieczorek:

gruszka, kawałek banana

kolacja:

2 kromki chleb ciemnego - z twarogiem i pomidorem oraz sałatą, wędzoną piersią z kurczaka i ogórkiem.


A takie coś upolowałam wczoraj na zakupach:

Damy radę, prawda? Bo jak nie my to kto :D

Trzymajcie się, ja tymczasem wracam do "Tanga" i historii...

10 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Witam :)


Od początku kwietnia postanowiłam wziąć się za siebie. Mam nadzieję, że tym razem wytrwam dłużej, tak jak kiedyś. Zniszczyłam swoje ciało, teraz trzeba ratować co się da :D
Początkowo było ok 65kg, dzisiaj rano waga pokazała 61,5 kg, ale nie cieszę się na zapas, wolę się jutro upewnić.

Miałam biegać, ale zabiorę się za to po zakończeniu szkoły, które swoją drogą coraz bliżej. Wiem, wiem, marna wymówka, ale w tym momencie nic mi się nie chce. Nawet żyć jakoś tak nie bardzo, o nauce nie mówiąc...

Śniadanie:

2 parówki, ketchup, pół kromki chleba mieszanego (takiej większej owalnej :D), 2 pomidorki koktajlowe, 3 mini marcheweczki

II śniadanie:

Kromka chleba z serkiem szczypiorkowym, sałatą i ogórkiem.

Obiad:

Talerz zupy pomidorowej z ryżem

Kolacja:

Serek wiejski z truskawkami, łyżeczką domowego dżemu + 2 sucharki

tak, wiem, fotograf ze mnie żaden a i mój telefon nie bardzo się nadaje do tego typu zdjęć, ale zawsze to trochę koloru w pamiętniku :D

Miałam iść jutro zapisać się jako dawca szpiku, ale chyba jednak poczekam z tym. Jestem okropnym tchórzem. Nie, nie boję się bólu czy czegoś podobnego, nawet powikłań ewentualnych bym się nie bała. Boję się narkozy, a właściwie tego, że się nie obudzę. Takie chore to troszkę. No ale to ważna decyzja, nie chcę podejmować jej, kiedy nie jestem pewna, widocznie psychicznie nie jestem na to gotowa. Nagle mi się żyć zachciało, o ironio. 
Ale krew pójdę oddać przy najbliższej okazji! :)

Teraz mam do Was 2 pytanka...
1. Czy Waszym zdaniem można dostać się na jakieś studia, kiedy na maturze zdaje się dodatkowo tylko biologię, wszystkie przedmioty na poziomie podstawowym? Wiem, że to zależy dużo od uczelni, pytam tak ogólnie o Waszą opinię i doświadczenia :)

2. Bardziej prośba niż pytanie. Podzielicie się ze mną jakimiś fajnymi blogami ze zdrowymi przepisami?  Ładnie proszę... :>


A na koniec piosenka, która chodzi za mną od dłuższego czasu

Pozdrawiam :)