Mija tydzień..mojej walki.. a tu .. dupa! problem z wypróżnianiem.. i waga jak zakleta..ale nie nie nie.. nie poddam się ,nie tak łatwo.. chcesz sie buntować organizmie? proszę bardzo..nic Ci to nie da.. i tak te kg bedziesz musiał oddać... bo ja Ci tego nie podaruje!!chcesz wojny...bedziesz ją miał :D wypowiadam Ci ją
i WYGRAM, PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ.
zakrecmnie
4 lutego 2014, 11:51Trzymam kciuki! :) Dasz radę :p
TuSia2606
4 lutego 2014, 11:31Nie daj sie pokaz mu kto tu rzadzi , w koncu peknie i zacznie chudnac ;)