No i powiem tak. postanowiłam się nie ważyć do soboty.. zobaczymy ile spadnie.. wole się miło zaskoczyc.. tzn mam taką nadzieje. ale od wczoraj jestem na przeszkoleniu w nowej pracy. Niestety w sklepie..ale ja cieszę najbardziej na świecie, jeśli dostanę ta pracę i jakoś ustabilizuje się to wszystko. Dziś idę na 13-21 sniadanko dukanowe do pracy naszykwoane , zaraz zjem jakiś obiadek i gitara :D Mam nadzieje ,że dam rade w pracy wytrzymać z Dukanem.. bo czasem jest cięzko.. przy towarze w głowie się zakręci.. ale mam nadzieje ,że jakoś to się wszystko poukłada :D
Jestem pełna nadziei i pozytywnej energii :)
Miłego dnia!