No więc, styczeń za nami.
Przyniósł co przyniósł, zabrał co zabrał..
Nowy miesiąc, nowe szanse, nowe wyzwania.
Czas leci nieubłaganie. Serio.
Już luty.. Zanim się obejrzysz, będzie Wielkanoc, a potem do wakacji czas zleci jakby mrugnął.
Musisz jakoś wygospodarować ten czas.. Na co czekasz? :)
U mnie raz lepiej, raz gorzej. Z dietą jest OK. Jest dobrze. Jem zdrowo (chociaż ostatnim razem miałam małego grzeszka..) Ale teraz jest dobrze!
Jest nie najlepiej, ponieważ mam dużo stresu.. Nie przelewa nam się, nie mamy pozapłacanych rachunków, i martwię się.. Mama na zwolnieniu, a wszystkie sms-y o nie zapłaceniu, o tym że komornik i w ogóle dostaję ja...
Do tego coraz bliżej egzaminy, i też się stresuje..
Bardzo przeżywam to wszystko..
Nie wiem jak to będzie, i martwię się..
Przez to jakoś nie mogę zacząć być naprawdę szczęśliwa. Nie tylko ja, ale i cała moja rodzina..
Moja młodsza siostra też co jakiś czas stroi fochy, wyżywa się na mnie- a to zle się na mnie odbija.
Ja staram się jak najbardziej mogę, a jakoś i tak zawsze znajdzie się cos co ten humor popsuje..
Tak jest, że uczciwi ludzie ZAWSZE mają pod górkę. A szczególnie tutaj, w Anglii.
A Ci co pracują na czarno, siedzą na zasiłkach, mają wszystko..
Nie wiem kiedy zacznie się układać, ale mam nadzieję że szybko, bo ten stres i trach nie ma na mnie dobrego wpływu..
Mam nadzieję że u Was lepiej, i że jakoś się trzymacie.
Pozdrawiam!
czarnaOwca2014
1 lutego 2016, 21:01Masz racje dzien za dniem tak szybko leci... nawet nie obejrzymy sie kiedy i beda wakacje :) A tego najbardziej doczekac sie nie moge xD Trzymam kciuki mysl pozytywnie i nie daj sie stresowi :)
spelnioneMarzenie
1 lutego 2016, 10:31trzymam kciuki, zeby wszystko sie pomyslnie ulozylo :*
roogirl
31 stycznia 2016, 23:08No tak, święta tuż tuż... i tłusty czwartek :)