Po tygodniu waga znów drgnęła:) nie dużo, ale zawsze to kg mniej! Jak rano to zobaczyłam, od razu nabrałam chęci na kolejne ćwiczenia. Porobiłam brzuszki, poszłam pobiegać - mimo tego, że padał deszcz, to tak mi się fajnie biegało:) Jestem z siebie taka dumna, że od poniedziałku nie tknęłam nic słodkiego... nawet najmniejszej kosteczki czekolady:) Oby tak dalej!!!
bigslomka
11 maja 2013, 13:53super! Podziwiam podejścia i sukcesów życzę !
aa5iek
11 maja 2013, 08:26Pięknie. Powodzenia ;)
niedopowiedzenia
10 maja 2013, 18:35Gratuluję, dzięki silnej woli osiągniesz sukces, z ćwiczeniami tez świetne. Oby tak dalej, powodzenia :)
confidenceandsmile
10 maja 2013, 10:13ja po prostu zrobiłam sobie taką rozpiskę ćwiczeń na maj, że Skalpel II i Killer wypadają mi często w jednym dniu (a z każdym tygodniem będą coraz częściej). ćwicz to, co sprawia ci przyjemność :) wow, gratuluję ! trzymaj tak dalej, bez słodyczy, w dobrym humorze i przede wszystkim w ruchu ! jesteśmy z Tobą :*
interpretation
9 maja 2013, 20:49Tylko byleby nie zapeszyć:):):)
detua
9 maja 2013, 19:49i tak trzymaj :)
ibiza1984
9 maja 2013, 19:48Można? Można :) Brawo!