Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam dzisiaj


Taki sobie dzisiaj dzień, trochę mi zimno, bo czasami robię błędy żywieniowe, dzisiaj np zjadlam tylko warzywa, trochę zupy, jakieś dwie roladki z bakłażana, z serem i kotlecik z pulpy marchwiowej , no to wiec potem mnie trzęsie, - no bo z czego te mitochondria mają wytworzyć energie. Z warzyw , z witamin nie wytworza, powinnam zjeśc jakis tluszcz, albo jakieś biasłko. W każdym bądz razie na konkretnie przeszlam na zdrowe żywienie, takie trochę według Mariusza Budrowskiego, SUrowe zywienie,  chociaż ja sama na pamięć mogę sobie wymysleć jadłospis... I juz tak od dwóch tygodni, i juz czuje się troszkę lepiej, bo przytyłam ostatnio kilka kilogramów, . Miałam 82 kg potem troszkę mi podskoczylo 3-4 kilogramy, no a ostatnio to przez te stany zmuszałąm się albo Luiza mnie zmuszałą jedz mama, bo z czegoś trzeba wytworzyć tą energie ,i jadłam chociaz mi w gardle stawalo. I patrze że coś mi za cieżko, zważyłam się a tam 94 kg. Już troche leci w doł, no i nie ma co. Trzeba zacząc konkretnie juz inaczej jeść, skoro mówię ,że mam już spokój, to będzie to większy komfort dbania o siebie.  Jak jest spokój, to jest to dobry podkład do zrobienia czego się chce. Nie mam zbyt wiele sił, właściwie to w ogóle nie mam sił, bo jak do tej pory chapnęło się coś słodkiego, to potem sen odleci, i nie spię całe noce, bo zoładek zbyt malo zakwaszony, stąd i nie ma sil , skoro się człowiek nie wysypia. Juz trochę lepiej, cały czas się buduję,że nie lubie słodkiego, że jem tylko to co zdrowe, kwaśne słone, czy gorzkie, a słodkie to tylko co w warzywach czy owocach. I myslę,że mały efekt juz sie buduje, ale mam zamiar osiągnąc całkowicie stabilny efekt nie uzywania cukru, bo to u mnie zabojstwo, bo stany zapalne potem mnie trzęsą , nie spię i jestem calkowicie rozbita i do niczego. Więc bierzemy się za siebie na poważnie. Postanowiłam w nic się już nie mieszać ,znaczy się ,że mówię, nic już nie muszę, mam spokój i żyję dla siebie i muszę zadbać o siebie. Myslę,że będzie lepiej i zacznę coś wiecej cwiczyć, bo ruszać się trzeba a poza tym trzeba wciagnąć trochę ten nadmiar skóry, bo ja jestem brzuchacz  i tu mi ten fald musi się wchłonąć.. Juz zaczynam po troszku  cwiczyć brzuszki,i chodzę wiecej po schpdach, nawet z gory na dół. I tak sobie mówię ,że to jest fajnie, lubię to  i taką filozofie sobie wymysliłam na zadowolenie z ruchu, cwiczeń, iuże to lubie i w ogóle...I tak wychodzę sobie na ogródekj, ostatnio wymysliłam,że tych slimaków się pozbędę, bo zawsze ich z litości oszczędzałąm . aż wreszcie się wnerwiłam, bo mówie co, no nic nie będzie. Zjadły mi sałatę, no bo to delikatmne przecież, zjadły mi fasolki i paperyczki ubyło prawie połowe , to teraz wysypałąm granulki w wielu miejscach i w nocy powyłażą i sie tam tego nażreja  , to zbieram, No do cholerki chce się z czegoś cieszyć ,że może urosnie trochę marchewek, buraczkow, czy może rzodkiewek i może jeszcze pare tych papryczek. .No i takstaram się cieszyć, podwiazuje malinki, ale one ciągle się obalają, pochylają, i ciagle muszę je poprawiać. Ale to tak nie wychpdzi, bo to nie jest ogródek, tam wszędzie pod t,amtrawą są cegly. to cieżkonawet wbić kołeczek do tych malinek... No i tak sobie laże, może jutro dostanę tą szczeć, to zacznę to zrobię nalewkę..  Ostatnio nazbieralam przytuli to zaczęłam wczoraj pić, przytulia ma szereg włąłściwości zdrowotnych, jest b. wartościowa. Jutro może pojdę do mojego - sezamu, tj sklep z bakaliami orzechami, bo zostały mi tylko, żurawinnnna, rodzynki, i śliwki suszone, i pestki dyni i slonecznika.. a brak orzechów czy włoskich, czy brazylijskich,  czy piniowych, moreli, daktyli,  no i trzeba kupić więcej pestek dyni to najlepsze żródło kwasów nienasyconych w najlepszych proporcjach, a to tak potrzebne dla naszego mózgu.  No i to by  bylo na tyle.. na dzisiaj - pozdrawiam Was

  • Julka19602

    Julka19602

    3 czerwca 2021, 21:28

    Fajnie że myślisz o sobie. Ważne by cieszyć się życiem i żyć w zgodzie ze sobą. A skóra na brzuchu nawet jak ćwiczę i się smaruje balsamami to się nie wciąga. Ja też mam taki nieestetyczny płaszcz skóry i tłuszczu. Trzeba by zrobić liposukcje brzucha a to bardzo duży koszt . Powodzenia i pozdrawiam

    • irena.53

      irena.53

      3 czerwca 2021, 21:48

      A miło mi,że napisałąś, a będziemy się cieszyć życiem, wreszcie nareszcie trzeba. Moje życie bylo bardzo cięzkie, tzn bardzo ja bylam wrazliwa, emocjonalna tzn chyba zbyt... no to tak miałąm smutek, rozpacz, przyżycie, krzywda....itp ale nie ma co gadć. Najważniejszejuż teraz mieć spokój ,,damy radę . Damy radę i z tym brzuchem . No to tymczasemm, żegnam się i pozdrawiam