Zla jestem na siebie...Dzis zjadlam za duzo bo: 1 bulka, 4 kawalki chleba, 5 jablek i 1 wafel ryzowy. Jestem wkurzona, mam cholerne wyrzuty sumienia, no ale co mam zrobic? Przynajmniej 2 dzien bez slodyczy:) Chociaz to mnie nie cieszy, chociaz w sumie wczoraj zjadlam kasze manne na kolacje a dzis nic wiec na to samo wyjdzie. Zaraz zabieram sie za cwiczenia, musze jakos odreagowac, teraz piowinnam przebiec z 5 km to troche bym spalila.
Chicialabym byc juz szczupla. Dlaczego chudosc dodaje pewnosci siebie? Nie mam pojecia...to jedno z tych pytan na ktore nie znam odpowiedzi, czekam do konca miesiaca zeby sie zwazyc, wtedy sie okaze ile waze i wtedy (prawdopodobnie) bede miala co swietowac.
Najgorsze sa poczatki a dzis jest moj 5 dzien diety...poki co zauwazylam ze rano mam plaski brzuszek(podoba mi sie to) ;))