Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pozytywnie naladowana:)


Od samego rana sprzatalam, cale meble umylam w swoim pokoju...potem 'stare' ubrania wynioslam na strych...Pozbylam sie wszystkich gratow z mojego pokoju....moje szafki sie zamykaja bez zadnego problemu=) Sprzatalam dobre 3 godzinki...potem odrazu za cwiczenia sie wzielam, az sie spocilam;P Pewnie znowu bd miala zakwasy, ale nie martwie sie tym, bardziej mnie to cieszy. Jutro mija juz tydzien odkad jestem na diecie...a takich tygodni przede mna wiele, dam rade. Jeden juz pokonalam...a jak wiadomo najgorsze sa poczatki.
Dzisiejsze menu: Śniadanie- 100g jog. nat. z jablkiem i pomarancza
Talerz zupy jarzynowej....tak licze ze ma okolo 400 kalorii?
Juz wiecej nic nie planuje dorzucic. Chcialabym od razu miec efekty....jednak wiem ze trzeba troszke poczekac zanim zniknie troche tluszczyku....ah jestem taka niecierpliwa:)
znowu mam ten problem co zawsze....juz 3 dni nie bylam z 'grubsza' sprawa w kiblelku....denerwuje mnie. Ciagle mam te cholerne zaparcia!
Planuje sobie pomolowac pokoj...ciekawe jaki bd efekt koncowy....wstawie zdjecia:)

  • lovela1990

    lovela1990

    7 lutego 2011, 15:52

    dieta składająca się z 4 posiłków do 1000kcal w przewadze warzywa owoce- do woli grejfruty one pomagają przy zaparciach, owoce krajowe np jabłka do 25 dag dziennie, dużo jogurtów, mleka, mięso np kurczak wołowina bo sa chude (do 10dag na obiad np), mało węglowodanów- chleba itd. Po czym masz iśc do łazienki jak zjadasz jabłko na śniadanie no hello...