Miałam wczoraj iść ćwiczyć, a ze akurat miałam dzień lenia to utknęłam na YouTube XD Ale oglądałam filmiki o odchudzaniu, odpowiednim robieniu ćwiczeń itp., więc nie tak źle :D Oglądałam właśnie filmik o 10 największych błędach odchudzania, przez które nasza waga stoi w miejscu i wtedy mnie olśniło, o dziwo za mało jadłam. Były dni kiedy jadłam po 300-400 kcal. W ten sposób reagowałam na stres przed maturą. Dodatkowo jeszcze ten kortyzol (hormon stresu, wydzielany właśnie kiedy się stresujemy, powoduje min. odkładanie się tkanki tłuszczowej). Nawet jak ostatnio zaczęłam jeść więcej to i tak 1200-1400 kcal to był dla mnie maks., ale nie widzę sensu w jedzeniu jeśli nie jestem głodna, zwłaszcza, ze ostatnio mam bardzo nieregularny dzień. Raz wstaję o 6, a następnego dnia o 14, czekam na okres po maturze, zeby móc w jakikolwiek sposób zaplanować dzień :D Jest mi trochę źle z powodu wczorajszych ćwiczeń. Miałam do zrobienia 3 x 10 przysiadów bułgarskich. I przy 3 serii nie dałam rady i ostatnie 5 powtórzeń podpierałam się rękami. Było mi potem tak źle, no bo trzeba pokonywać swoje słabości i wgl. Zaczęłam przygotowywać sprzęt do następnego ćwiczenia, kiedy stwierdziłam, ze nie mogę tego tak zostawić i zrobiłam jeszcze 5 powtórzeń. Trochę uspokoiłam swoje sumienie, ale później gadając z kolegą, z którym układałam plan, okazało się, ze powinnam to robić z obciązeniem :O nie dałabym rady, ale było mi tak źle. Poczułam się taka słaba. Ale potem zrobiłam trochę zadań z ewolucjonizmu i trochę mi lepiej :D Jutro matura z biologii, trzymajcie kciuki :D
blackcherry.
11 maja 2017, 17:02Żeby się chudło od oglądania jak ktoś cwiczy, tak jak się tyje od wąchania :c
Berchen
11 maja 2017, 15:36powodzenia na maturze, to teraz wazniejsze.
Isipuni
11 maja 2017, 15:44Dziękuję :D W sumie ucząc się do biologii, uczę się tez o swoim organizmie :D