Po weekendzie nieźle. Tylko 30dag więcej niż w dzień ważenia. mimo grilla, lodów i nawet paru kromek chleba. Więc mogę z czystym sumieniem uznać, że ważę 97kg. Oby tak dalej.
A teraz z innej beczki. Zrobiłam synowi badanie na nietolerancje pokarmowe (nie mylić z uczuleniem) I wyszło: owies i mleko krowie - I stopnia i kukurydza II stopnia. I z tą kukurydzą jest numer. Nie dość, że młody potrafi zjeść puszkę za jednym razem to przecież to świństwo dodają do wszystkiego: jogurtów, soków, napoji, wędlin!!!!, musztardy, keczupów, konserw itd. I tuczą nas wszystkich, doprowadzając tłumy ludzi do cukrzycy, a mojego syna do bólów brzucha.
Akurat dziś jest fajny artykuł na onecie. Poczytajcie:
https://app.vitalia.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1682104,1,syrop-glukozowo-fruktozowy-glowna-przyczyna-otylosci,index.html
Enchantress
30 maja 2013, 09:14GRatuluje spadku. Milego dnia :)
sarna88
7 maja 2013, 10:37pracujemy, pracujmy :D