Byłam na balu, wytańczyłam się jak nigdy. Jedzenie było super, więc też się najadłam. Waga po balu 103,8. Ale na drugi dzień były urodziny bratanka więc dieta w kącie a waga w górę. . Ale mimo wszystko spadek tygodniowy wyszedł równo 1kg
Byłam na balu, wytańczyłam się jak nigdy. Jedzenie było super, więc też się najadłam. Waga po balu 103,8. Ale na drugi dzień były urodziny bratanka więc dieta w kącie a waga w górę. . Ale mimo wszystko spadek tygodniowy wyszedł równo 1kg
gwizdowa
16 lutego 2015, 17:40i oby spadki nadal były !!!! pomimo grzeszków... tego Ci życzę