Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2207
Komentarzy: 26
Założony: 16 maja 2013
Ostatni wpis: 8 lipca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gwizdowa

kobieta, 40 lat, Rajszew

160 cm, 116.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnąć 50 kg !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lipca 2017 , Komentarze (11)

... od ładnych już paru lat odkąd zaczęłam gwałtownie tych o swoje porażki z odchudzaniem  obwinialam bardzo sama siebie... wieczne niedowartosciowanie własnej  osoby,  ciągle porażki spowodowały ze stałam się inna osoba... już nie pogodna radosna dziewczyna a cichym wycofanym z towarzyskich rozmów spotkań grubasem. Dawna pewność siebie zniknęła a z tym w pewnym sensie radość z życia. Oczywiście  są dni kiedy się uśmiecham i cieszę..  zresztą są dzieci które każdego dnia wypełniają moje serce ale gdzieś głęboko jest coś  a  takiego jak mysl o ponad 50 kg nadwadze co nie pozwala bezgranicznie cieszyć się moim szczęściem.... Czy  ktos mnie rozumie ????

Wracając do tematu tarczycy ... ostatnio porobilam sobie badania... Oczywiście tsh  podwyższone... ko.plwtnie nie wiedział z czym to się je...poczytalam zasiegnelam opinii lekarza... jestem przerażona ślę wiecie co  ? Z jednej strony mi ulżyło... więc to nie jest do końca tak że jestem beznadziejna. Z e nie potrafię schudnąć . .. jest coś co mi to skutecznie utrudniało..   Z jednej strony poczułam się lepiej bo mogłabym powiedzieć że mam wymowne.. . Ale z drugiej coś przyczyną też jest.. długoletni siedzący tryb życia czyli zero aktywności,  niekiedy śmieciowe jedzenie... przecież to moja wina nikogo innego... 

Teraz przypisuje wszystko złym wynikom... tycie suchość skóry wypadanie włosów spadek libido huśtawki nastrojów. Czy Wy też tak macie / mialyscie ?  Czy w Waszych przypadkach obyło się bez leków czy dało radę samą  Ale odpowiednio dobrana dieta?  Jestem przerażona faktem brania krajów do końca życia.... 

Proszę doradzcie.... 

Love

G.

23 stycznia 2016 , Komentarze (7)

... tak tak  jak w tytule ...zaczynam kolejny raz i co tu dużo mówić z jeszcze wiekszym bagazem... zastanawiam sie czy jest sens by za chwilę znow powracac i pisac ze zaczynan.... brzmi jakbym z góry zakładała porazke... może i tak jest ale nauczona doświadczeniem zdaje sobie sprawę że może historia się powtórzyć.... bardzo chce wierzyć e swój sukces ale...  no właśnie ale, nie mam silnego charakteru a brak wsparcia że strony najblizszych nie pomaga.... ja wien że to wszystko siedzi w moim umyśle.. więc  pytanie czy warto próbować???   jak głowa nie probuje???

15 lutego 2015 , Komentarze (8)

Witajcie Kochane

W pierwszych slowach chciałabym przeprosić Znajomych za czystkę jaką zrobiłam w pamiętniku... Wybaczcie ale od dziś (pomimo choroby ) chcę rozpocząć dalszą walkę z nadwagą............. nie chcę już siedzieć przed kompem tv lustrem i plakać, że jestem gruba... CHCĘ WRESZCIE COŚ ZE SOBĄ ZROBIĆ!!!!! Zacząć zdrowo się odżywiać, zacząć biegać...Na siłownię jeszcze przyjdzie czas, narazie mi za cięzko by "wystartować w świat". Cel na pasku oczywiście mam ogromny ale tym razem będę chciała chudnąć metodą małych kroczków.... życzcie mi powodzenia bo ja trzymam mocno kciuki za NAS WSZYSTKIE!!

...i na obiecywaniu zleciał kolejny rok...  nie wiem jak mam  w siebie uwierzyć...

A.