Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1094 - waga 102,9 - Dieta przyśpieszająca
metabolizm - dzień 17


Wczoraj popłynęłam. Nawet nie popłynęłam - spłynęłam. Po całości. W Dzień Kobiet tak nie dałam ciała jak w .. Dzień Chłopaka. Najpierw szef dostał czekoladę i poczęstował. Nie wypadało odmówić. A potem już poszło. Stwierdziłam, że muszę coś kupić dla moich facetów więc nabyłam ich ulubione czekolady i delicje, a sobie... wafle !!!! Generalnie za nimi nie przepadam, ale opakowanie sugerowało ciastka gofrowe. Mimo, że to nie było to zeżarłam całe, poprawiłam cząstką czekolady od Syna i skutek taki, że mściwa szklana pokazała mi zamiast mniej to pół kilo więcej. A 23 maja mam wesele i chciałabym zobaczyć 90kg. Tak więc dziś znowu kara u masażystki...