Witajcie kochane Vitalianki...tak się cieszę,bo jest spadek.Zaczynałam po świętach z wagą 67,8 potem było 66,6.Tydzień póżniej 66,4 ,a dziś po tygodniu mimo @ 65,9...Powoli ,ale spada..Zdrowo do celu,biegam ,ćwiczę....generalnie ruszam się..Jest moc...Aaaaaaaa zapomniałabym.....w lodówce stoi sernik mojej roboty....od piątku,żeby była jasność.....ale nawet nie powąchałam...jest moc kochane....dziękuję
iwona.szczecin
18 stycznia 2015, 16:40Dziękuję bardzo
iwona.szczecin
18 stycznia 2015, 16:25Komentarz został usunięty
patih
18 stycznia 2015, 14:28gratuluję, takie powolne obniżanie wagi jest zdrowe i trwałe