HELLO:)
DZISIAJ DOSZLAM DO SIEBIE!!
IMPREZA UDANA- ZABRALAM ZE SOBA 2 WINA BO STWIERDZILAM ZE JEDNO ZA MALO!
PILAM SOBIE GRZECZNIE, POZNIEJ CZESTOWALI WSCIEKLYM PSEM- czlowiek wstawiony nie wiele myslac- PEWNIE ZE WYPIJE!
i tu sie skonczyla moja impreza!!
PAMIETAM PRZEZ MGLE!
ze tanczylam, ze wymiotowalam w ubikacji u znajomych do zlewu!!!
NIE WIEM CZEMU TAM!
pozniej z wszystkimi dyskutowalam po angielsku bo wtedy mi sie kuzwa jezyk rozwija!
i angielski perfect!
POZNIEJ JUZ PAMIETAM JAK MNIE MISIO PROWADZIL DO SAMOCHODU
pozniej akcja w samochodzie z workiem!
DZIEKI BOGU BYL!
pozniej akcja przed blokiem i placz!
RYCZALAM JAK GLUPIA
pozniej 3h meczenia sie w mojej toalecie!
I STWIERDZAM!-
NIE PIJE!!!!!!
A DO TEGO DOSTALAM DZIS OD SZEFA WINO!
GDZIE JA NIE MOGE NA NIE PATRZEC!
MISIEK MA UBAW DO TEJ PORY!
OSTATNI RAZ CZADU DALAM W STYCZNIU!!!!
A NAJLEPSZE JEST TO ZE MAM TAKIEGO SINIAKA NA GLOWIE ZE NIE MAM POJECIA SKAD!
I NA RAMIENIU I NA NODZE!!!
WSTYD JAK CHOLERA!!!
NA POL ROKU MAM LUZ:)
MISIEK TEZ!!
WCZORAJ Z BOLEM GLOWY MUSIALAM WYPRAC SAMOCHOD I CIUCHY KTORE LEZALY NA TYLNIM SIEDZENIU-woreczek byl nieszczelny:(
ALE ODSTRESOWALAM SIE:):)
AAA I WCZORAJ USLYSZALAM OD MISIA ZE SYNEK STWIERDZIL ZE GO NIE LUBIE!!!
I TAKA PRAWDA!!
WCZORAJ POSZLAM Z NIM NA ZAKUPY DO SPOZYWCZEGO-ZABRAL SWOJE SLODYCZE I ZAPLACIL ZA NIE A JA STALAM ZA NIM PRZY KASIE Z MASLEM I CHLEBEM DLA NIEGO I OJCA I KUZWA NAWET NIE ZAPROPONOWAL ZE ZAPLACI A JA GLUPIA MOGLAM MU TO PODRZUCIC!
WIEM WIEM DUPY DALAM ZLE JA GO JESZCZE ZALATWIE!
WCZORAJ TEZ POWIEDZIALAM MU JADAC Z WYCIECZKI BO BYLISMY NAD MORZEM ZE MOGLBY NAS NA JAKIES JEDZONKO ZAPROSIC-WYBUCHL SMIECHEM I POWIEDZIAL ZE W DOMU JEST ZAPIEKANAK Z MAKARONU!!
JEST TAK BEZCZELNY AZ DO GRANIC WYTRZYMALOSCI!
WCZORAJ WYGARNELAM SWOJEMU ZE JEGO SYNEK TO EGOISTA BO SIEDZIMY W SALONIE WSPOLNIE A SYNEK JE SLODYCZE, CZIPSY ...NIE POTRAFI ZAPROPONOWAC!
TYLKO SAM WPIERDZIELA!
ZE JEST BEZMYSLNY, ZE NIE ZAPROPONUJE ZAPLACENIA ZA ZAKUPY, ZE NIE POSPRZATA PO SOBIE,ZE MOGLBY OJCU KUPIC CHOCBY BROWARA A NIE TYLKO SOBIE....
WYGARNELAM WSZYSTKO I POWIEDZIALAM NA KONIEC ZE JESTEM ZMECZONA JUZ TYM I ODLICZAM CZAS AZ WYJEDZIE!
ON NIE MA SZACUNKU DO MNIE ZA GROSZ A DO OJCA TYMBARDZIEJ-I ZA CO JA MAM GO SZANOWAC I LUBIEC!! ZA NIC BO NIE WART JEST TEGO!!
BUZIAK:*
DZISIAJ DOSZLAM DO SIEBIE!!
IMPREZA UDANA- ZABRALAM ZE SOBA 2 WINA BO STWIERDZILAM ZE JEDNO ZA MALO!
PILAM SOBIE GRZECZNIE, POZNIEJ CZESTOWALI WSCIEKLYM PSEM- czlowiek wstawiony nie wiele myslac- PEWNIE ZE WYPIJE!
i tu sie skonczyla moja impreza!!
PAMIETAM PRZEZ MGLE!
ze tanczylam, ze wymiotowalam w ubikacji u znajomych do zlewu!!!
NIE WIEM CZEMU TAM!
pozniej z wszystkimi dyskutowalam po angielsku bo wtedy mi sie kuzwa jezyk rozwija!
i angielski perfect!
POZNIEJ JUZ PAMIETAM JAK MNIE MISIO PROWADZIL DO SAMOCHODU
pozniej akcja w samochodzie z workiem!
DZIEKI BOGU BYL!
pozniej akcja przed blokiem i placz!
RYCZALAM JAK GLUPIA
pozniej 3h meczenia sie w mojej toalecie!
I STWIERDZAM!-
NIE PIJE!!!!!!
A DO TEGO DOSTALAM DZIS OD SZEFA WINO!
GDZIE JA NIE MOGE NA NIE PATRZEC!
MISIEK MA UBAW DO TEJ PORY!
OSTATNI RAZ CZADU DALAM W STYCZNIU!!!!
A NAJLEPSZE JEST TO ZE MAM TAKIEGO SINIAKA NA GLOWIE ZE NIE MAM POJECIA SKAD!
I NA RAMIENIU I NA NODZE!!!
WSTYD JAK CHOLERA!!!
NA POL ROKU MAM LUZ:)
MISIEK TEZ!!
WCZORAJ Z BOLEM GLOWY MUSIALAM WYPRAC SAMOCHOD I CIUCHY KTORE LEZALY NA TYLNIM SIEDZENIU-woreczek byl nieszczelny:(
ALE ODSTRESOWALAM SIE:):)
AAA I WCZORAJ USLYSZALAM OD MISIA ZE SYNEK STWIERDZIL ZE GO NIE LUBIE!!!
I TAKA PRAWDA!!
WCZORAJ POSZLAM Z NIM NA ZAKUPY DO SPOZYWCZEGO-ZABRAL SWOJE SLODYCZE I ZAPLACIL ZA NIE A JA STALAM ZA NIM PRZY KASIE Z MASLEM I CHLEBEM DLA NIEGO I OJCA I KUZWA NAWET NIE ZAPROPONOWAL ZE ZAPLACI A JA GLUPIA MOGLAM MU TO PODRZUCIC!
WIEM WIEM DUPY DALAM ZLE JA GO JESZCZE ZALATWIE!
WCZORAJ TEZ POWIEDZIALAM MU JADAC Z WYCIECZKI BO BYLISMY NAD MORZEM ZE MOGLBY NAS NA JAKIES JEDZONKO ZAPROSIC-WYBUCHL SMIECHEM I POWIEDZIAL ZE W DOMU JEST ZAPIEKANAK Z MAKARONU!!
JEST TAK BEZCZELNY AZ DO GRANIC WYTRZYMALOSCI!
WCZORAJ WYGARNELAM SWOJEMU ZE JEGO SYNEK TO EGOISTA BO SIEDZIMY W SALONIE WSPOLNIE A SYNEK JE SLODYCZE, CZIPSY ...NIE POTRAFI ZAPROPONOWAC!
TYLKO SAM WPIERDZIELA!
ZE JEST BEZMYSLNY, ZE NIE ZAPROPONUJE ZAPLACENIA ZA ZAKUPY, ZE NIE POSPRZATA PO SOBIE,ZE MOGLBY OJCU KUPIC CHOCBY BROWARA A NIE TYLKO SOBIE....
WYGARNELAM WSZYSTKO I POWIEDZIALAM NA KONIEC ZE JESTEM ZMECZONA JUZ TYM I ODLICZAM CZAS AZ WYJEDZIE!
ON NIE MA SZACUNKU DO MNIE ZA GROSZ A DO OJCA TYMBARDZIEJ-I ZA CO JA MAM GO SZANOWAC I LUBIEC!! ZA NIC BO NIE WART JEST TEGO!!
BUZIAK:*
ewelina299
8 grudnia 2012, 22:45Hej dzisiaj właśnie założyłam sobie konto i znalazłam Ciebie.Prowadzisz niesamowicie fajny pamiętnik.Ja jestem na razie amatorką.Pozdrawiam gorąco.
Zmuszona
31 sierpnia 2012, 10:34No no, mówi się, że do następnego razu :p
goraleczka20
25 lipca 2012, 10:22no to poimprezowałaś:) hehe:) ,ale potrzebowałaś tego najwidoczniej,aby choć trochu wyluzować, a no i bardzo dobrze że wkońcu głośno powiedziałaś co na temat tego "chłopczyka"myślisz... Trzymaj się, jeszcze troszku i bedzie spokój, Pozdrawiam!
Cellist
24 lipca 2012, 22:13Hehehe ja tez zawsze powtarzam sobie, że więcej nie piję :D Jakoś dziwnym trafem zawsze muszę złamać swoje postanowienie :P Pozdrawiam! ;*