Hej moje Kochane Vitalijki
Nie wiem w jakim wymiarze, ale jak marnotrawna córka wracam na łono matki Vitalii..
Wracam znów, bo znów mam zamiar się podnieść.
Od jakiegoś czasu nie pisałam, bo musiałam się uporać z demonem mojej poprzedniej pracy, gdzie upodlono mnie do granic możliwości i pozbyto jak zużytego kapcia.
Wczoraj odbyła się ostatnia sprawa, jeszcze czekam na wyrok, ale mam nadzieję, że dostanę odszkodowanie. Nie chodzi mi w sumie o pieniądze, chociaż się przydadzą ( o tym za moment), ale głównie o to, żeby przytrzeć nosa mojemu poprzedniemu pracodawcy i udowodnić mu, że jego gierki zostały dawno przejrzane i nie ujdą mu na sucho.
Wyrok 18.02. i mam nadzieję, że korzystny dla mnie. Za dobrowolnie trzymane kciuki będę oczywiście wdzięczna - żebyście nie musiały cały dzień, to tak w okolicy 14.20:)
A teraz pora na dobre wiadomości:
Dla tych, co mnie znają mniej małe info wprowadzające - mam 44 lata - od 21 stycznia tego roku zresztą , trzech dorosłych synów, w wieku 25,24,21 i posiadaczką obrączki i dodatku do obrączki w postaci mojego kochanego męża, który oczywiście czasami mnie wnerwia jak to facet, ale i znosi moje humorki, za co go naprawdę podziwiam, chociaż bywa wkurzający najbardziej w takie dni jak wczoraj...
Co się stało wczoraj?
DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE WE WRZEŚNIU ZOSTANĘ BABCIĄ
Moja najmłodsza latorośl wyprzedziła swoich braci i uszczęśliwił mnie wczoraj taką wiadomością.
No i reakcja mojego męża - hmmmmmmm- neutralna bym powiedziała.....
No szlag mnie trafił, bo przecież czasu mało jak chcą jakoś pozałatwiać różne formalności przed porodem, ale do mojego Pana męża jakoś to nie przemawia. Martw się kobieto sama, on znów w okopy...
No ale cóż, nikt przecież nie jest idealny, pociągnę znów ten wózek, co za wyjście???
No to się wygadałam:)))))
A gdzie odchudzanie????? Gdzieś jednak ciągle w tle jest:)))))
A na dobry dzień dla Was:
Buziaki:))))))))
dede65
8 lutego 2014, 21:23gratulacje, witam ponownie, tzrymam kciuki za wszystko i odchudzanie i wyrok i przygotowania do ślubu, pozdrawiam :)
samotnicaaa
8 lutego 2014, 17:06Gratulacje, a mąż moźe za mlody sie na dziadka czuje i w szoku jest:)
JAG6910
5 lutego 2014, 23:28Dziewczyny , dzięki, ja bardzo się cieszę, chociaż przyznam szczerze, że nie umiem się wyobrazić jeszcze w roli babci;) No cóż, pewnie jak maluszek się pojawi , to oszaleję:))))) Kocham dzieci:)))))
Dorocia1991
5 lutego 2014, 23:04Mam nadzieję, że wyrok będzie pomyślny :) Co do bycia babcią to pewnie był dla Ciebie niezły szok, ale będzie ciekawie :) jeśli chodzi o dietę to ja też postaram się wrócić, więc walczymy od nowa :)
Lenuss
5 lutego 2014, 22:1618.02 - moje urodziny, zdmuchując świeczkę zdecydowanie dodam "dodatkowe życzenie" ;). Będzie dobrze! A ja ostatnio moją mamę uszczęśliwiłam i jest babcią! Dziecko w rodzinie to najwspanialsze co może się zdarzyć!
iwa1970
5 lutego 2014, 19:12Witaj z powrotem!!! Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją rodzinę
znudzonaona
5 lutego 2014, 10:01To do dzieła :) Miłego dnia :))