Wogóle przestałam tu zaglądać,nie przestrzegam diety..nic mi nie wychodzi a do tego ten okropny dół..już chyba przestało mi zależeć na czymkolwiek...Boże ale beznadzieja
Witajcie dziewczyny! No nie było mnie parę dobrych dni..problemy z pracą, w domu, z kasą no i tęsknota za ukochanym = NICI Z DIETY Ale mam zamiar od nowa zacząć się starać, może w końcu się uda
Wczoraj był mój pierwszy bieg masakra... zero kondycji.. ale własnie tak to jest jak sie niic nie robi . Nie powiem przebiegłam nie duzy kawałek ale przeciez na pierwszy raz nie da sie Polski obleciec... Grunt, że zaczęłam
No i po co to wszystko? Po co martwię się o Niego, co tam robi czy mu sie krzywda nie dzieje (wyjechał do Angli). Siedze zamartwiam się, myśle a on zwyczajnie ma to gdzieś. Nie oddzwania nie odpisuje, imprezuje. Ja siedze i sie martwie. Myslalam ze zawsze juz bedziemy razem.Czym sobie na to zasłużyłąm? Przecieżja tego gnoja tak bardzo kocham...
Witajcie dziewczyny! Pierwszy dzień zmagań za mną :) dałam radę a to już coś. Dzisiaj wybieram się na grilka :) Myslę, że kiełbaska z grila mnie nie ,,zabije'' no i oczywiscie grilowane warzywka :) Miłego dnia
moja silna wola jest chyba do du....Mam tak straszna ochotę zajrzeć do lodówki i nażreć sie jak zawsze a to dopiero przecież pierwszy dzień zmagań :( A po za tym smutam i w gruncie rzeczy zawsze smutki i doły zajadałam...
Dziewczyny jak zaczynałyście dietę? Szukałyście książek, diet cud, czy poprostu stosowałyście zasadę ŻM???? Zupełnie nie wiem od czego zacząć i gdzie szukać.