A więc:
I i II śniadanie: po 1,5 kromki białego chleba z szynką i serem i jabłko
obiad: krupnik
podwieczorek: 3 kromki chrypkiego chleba
kolacja: 2 tosty z serem i szpinak
Dodatkowo: 20 minut szybkiego marszu i 40 minut jezdy na rowerku treningowym
Bez dojadania
Ale dzień i tak jakiś taki koszmarny. Nie ze względu na dietę, bo to oki, ale jakiś taki potwornie męczący. Takie jakieś doły mnie łapią... No nic, jutro będzie lepiej.
Kasia2701
19 lutego 2013, 05:39TRZYMAM KCIUKI:)) OBY TAK DALEJ. Pozdrawiam